dlatego , ze wystepuja rozne warunki obserwacji.
juz wyjasniam.
co to jest GO ?
to jest obszar o dopuszczalnej nieostrosci.
Nastawiajac ostrosc na odleglosc X, dokladnie w odleglosci X obraz jest idealnie ostry , tzn rozmazanie konturu wynosi 0 , plamka rozmycia =0 (to jeszcze nie jest dokladnie wedlug definicj CC ) .
im dalej od odleglosci X i im blizej przed odlegloscia X ostrosc ulega pomniejszeniu czyli plamka rozmycia rosnie.
wykres tej ostrosci ( wlasciwie rozdzielczosci ) ma ksztal krzywej dzwonowej - osiaga max w odleglosci X.
Obraz na matrycy jest jaki jest - ostry w odleglosci X poza nia coraz mniej ostry. Ten obraz ma wiec zmienna ostrosc - tego juz nie mozesz zmienic - jest taki jak " wyszedl" Dopoki nie zdefiniujemy granic dopuszczalnej nieostrosci , nie mozna mowic o glebi ostrosci.
Na tak malym obrazie jak na sensorze za pomoca oka nie jestes w stanie zaobserwowac zmiany ostrosci , dopiero trzeba powiekszyc -wowczas mozesz zauwazyc zmienna nieostrosc .
Im bardziej powieszysz , tym bardziej zobaczysz nieostrosc.
CC to nic innego jak dopuszczlana plamka rozmycia , czyli definiujesz jak wielka moze byc nieostrosc na matrycy - jak duze moze byc rozmycie aby go jeszcze nie zauwazyc - czyli winno byc mniejsze od rozdzielczosci oka w tych warunkach obserwacji.
I od stopnia powiekszenia , warunkow obserwacji zalezy jak ja nalezy przyjac, aby rachunek zgadzal sie z tym co widzi oko.
dawniej przyjmowano CC dla powiekszenia ok 4-5 razy przy obserwacji okiem z najwieksza rozdzielczoscia liniowa . To bylo pewne uproszczenie ale prakktyczne.
Jesli zwiekszano powiekszenie , nalezalo zwiekszyc odleglosc obserwacji aby zmniejszyc rozdzielczocc "skanowania " liniowo obrazu przez oko . Z rozdzielczosci oka ( srednio 1-2 minut katowych ) nalezalo zwiekszyc odleglosc obserwacji do 1-2 przekatnych obrazu - wowczas zostal spelniony warunek dla jakiego zdefiniowalismy jak duze moze byc rozmycie. Gdybysmy podeszli blizej do zdjecia oczywiscie rozklad ostrosci/niostropsci GO na zdjeciu bedzie jaki jest , tylko ze my lepiej zauwazym nieostrosc. Czyli dla obserwatora zmeinia sie granice ostrosci
I teraz za pomoca wzoru szacujemy kiedy sie ona zaczyna , kiedy konczy.
Do wzoru musisz podstawic wielkosc dopuszczlnej najwiekszej nieostrosci , ktora nazywmy CC - mamy odpowiednik po polsku KR ( krazek rozproszenia , nie wiem czemu uzylem CC - przepraszam)
w kinie z pierwszego rzedu widac nieostrosc konturow - przechodzad bardziej do tylu kontury wydja sie nam ostre - zwiekszamy obszar GO oddalajac sie od ekranu.
Pojecie GO w fotografii uwzglednia aspekt fizjologiczny obserwacji.
Ogolnie mozna powiedziec , ze ze wzrostem rozdzileczosci maleje GO , dlatego ze nieostrosc ( plamka rozmycia ) staje sie coraz lepiej indentyfikowalna.
W fotografii cyfrowej jesli ogladasz na monitorze masz b. ostre warunki obserwacji. W skali 100 % masz potezne powiekszenie a ogladasz z maksymalna rozdzielczoscia liniowa oka , nalezy wiec przyjac najmniejszy CC = pixelpitch.
jesli sie oddalisz od monitora , albo przeskalujestz zdjecie powiedzmy do skali 10 % to wowczas w celu oszacowania postrzeganych granic ostrosci nalezy CC odpowiednio powiekszyc.
Rozklad ostrosci na gotowym zdjeciu jest jaki jest , tego juz nie zmienimy , zdjecie wykonano.
Za pomoca wzoru staramy sie jedynie oszacowac granice obszaru subiektywnie pojmowanej ostrosci - do tego trzeba odpowiednio przyjac wartosc CC.
Jesli przejmiemy ja blednie - czyli dla innych warunkow obserwacji niz ogladamy zdjecie , to szacunek bedzie bledny.
Taki rachunek bylby kompletnie nieprzydatny i wprowadzal w blad.
zrob prosty eksperyment.
zobacz jakies zdjecie o identyfikowalnej GO raz na monitorze desctop , raz to samo na komorce.
Na komorce bedzie sie wydawac ostrzejszym , a ostrosc bedzie mniej identyfikowalna - GO sie przesunie.
to bedzie wynikac z roznej skali powiekszenia tego samego rpzeciez zdjecia.
Sens rachunku GO jest nastepujacy: oszacowanie wystepujacych ma zdjeciu granic odleglosci pomiedzy ktorymi rozmycie obrazu w danych warunkach powiekszenia , obserwacji jest na tyle male , ze go nie postrzegamy.
w fotografii cyfrowej wielkosc CC przyjmuje sie skokowo zgodnie z rozstawem pixeli matrycy. Wedlug teorii Nynquista winno wynosic max.CC = 2*pixelpitch , ale wystepuje jeszcze dyfrakcja , aberacje , ktore sie sumuja , wiec wykonujemy skok do najblizszej mniejszej wartosci i jest nia wielkosc pojedynczego rozstawu pixela - pp ( pixelpitch). Przyjmujac CC = 2*pp rachunek bedzie troche za optymistyczny.
Szukaj
Skontaktuj się z nami