Szukaj
Tego "stylu Gildena" chyba nigdy nie zrozumiem. Walenie ludziom (i gołębiom!) lampą po oczach z nienacka ma niby co wyrażać?
1:05 do 1:16
https://www.youtube.com/watch?v=kkIWW6vwrvM
Amatorzy – martwią się o sprzet. Profesjonaliści – martwią się o pieniądze. Mistrzowie – martwią się o światło.
Ot to! Aczkolwiek chyba nie do końca podoba mi się (wizualnie i estetycznie) ten typ fotografii. Chociaż muszę przyznać, że niektóre prace Gildena są niesamowite. W każdym razie bardzo ciekawe doświadczenie, a szczególnie moment w którym się przełamuje do rzygnięcia na bezbronnego przechodnia lampą. 99% reakcji było pozytywnych, bądź ewentualnie biernych
Porównując ze zdjęciami Gildena - za mało światła zastanego, za dużo lampy.
Ja tego stylu nie lubię.
d70s + N18-70 + N55-200
Dałbym trochę dłuższy czas z lampą albo nieco wyciągnął cienie - masz troszkę za duży kontrast między obiektem a tłem. Najlepsza jest jedynka. W czwórce pan niefortunnie został uwieczniony podczas mrugania.
A co do Gildenowskiego stylu, mnie się podoba - takie spotkanie z brudną, zatłoczoną ulicą (może nie w Krakowie) niesie za sobą dużo emocji.
D7000, N 17-55/2.8G, N 70-300/4.5-5.6G VR, N 50/1.8G, SB-700 + Praktica Super TL1000 & Jupiter 9 85/2
Skontaktuj się z nami