Korpus z matrycą FF to nie jest najlepsza opcja do tego typu fotografii. Nawet posiadając jakiś obiektyw makro dający skalę odwzorowania 1:1 na pełnej klatce,
gałka oczna gołębia i tak będzie odwzorowana w zbyt małej skali.Trzeba będzie mocno przycinać, co spowoduje znaczną stratę szczegółów. Pomijając zabawę
w mieszki i pierścienie pośrednie, to najtańszą opcją będzie konwerter Raynox DCR 250. Jest to kilku soczewkowa nasadka na obiektywy umożliwiająca fotografowanie
w skali makro. Być może z którymś z posiadanych przez kolegę obiektywów da zadowalające rezultaty. Nigdy nie stosowałem tego rozwiązania i nie jestem w stanie
powiedzieć jak to się sprawdzi na pełnej klatce. Prawdopodobnie może powodować winietowanie, ale z matrycy d750 można trochę wyciąć. Prawie wszystkie
obiektywy makro dają skalę 1:1, więc dla wypełnienia kadru FF gołębim okiem też będzie za mało i tu też ten konwerter może być również przydatny. Wszystkie
czołowe firmy produkujące optykę posiadają w swojej ofercie obiektywy makro. Sądzę, że do tego celu najbardziej uniwersalną ogniskową będzie zakres 90-105 mm.
Ciekawą opcją jest obiektyw Laowa Venus Optics 60 mm dający skalę odwzorowania 2:1. Jest to obiektyw bez żadnej automatyki i AF-u, ale na korpusach
d700 i 750 nie powinno to stanowić problemu. W dłuższe ogniskowe moim zdaniem nie ma co iść, i tak pewnie do zdjęcia trzeba będzie na chwilę unieruchomić
głowę ptaka. Podsumowując, nie ma jakiegoś jednego rozwiązania, bo do takiego samego efektu można dojść wieloma drogami. Wszystko zależy od umiejętności i zasobności portfela.