@Umbra, Termite Warhead 1,2L to mój główny termos. Mam go może trzy lata i mogę z czystym sercem polecić. Testowany w ciężkich warunkach.
Szukaj
@Umbra, Termite Warhead 1,2L to mój główny termos. Mam go może trzy lata i mogę z czystym sercem polecić. Testowany w ciężkich warunkach.
Ostatnio edytowane przez esperal ; 15-02-2017 o 10:20
Ponieważ nadchodzi wiosna i pora na przedeptanie szlaków mam pytanie i prośbę zarazem o podpowiedź w jaki sposób podczas górskiej wędrówki mieć aparat pod ręką aby był dostępny do zdjęć ale jednak nie przeszkadzał w marszu.
Mam tu namyśli konkretnie lustrzankę (dość ciężką), wiec na szyi odpada. W plecaku jest kłopot bo trzeba stawać, ściągać pklecak itd..
Tak sobie wyobrażam że najlepiej było by aparat przymocować w jakiś sposób z przodu do szelki plecaka, albo do pasa biodrowego.
Proszę o podpowiedź jak wy ten problem rozwiązujecie. Może macie jakieś sposoby.
Tomcio
Tomycki, znam ten problem i dyskomfort. Etapy ewolucji w turystyce górskiej, tej bardziej ambitnej wykorzystującej balansowanie ciałem, wspinaczkę, "ocieranie" się o skały, etc. czyli po części naszą tatrzańską wędrówkę determinuje jedno... nastawienie się na bezpieczeństwo, komfort i koncentrację.
Z początku też miałem taki dylemat i rozwiązałem go (nie tylko ja na tym forum) w jeden znaczący sposób, wyeliminowałem lustro w zabieraniu go na szlak a brałem poręczny kompakt, hybrydę. I to jest właściwe podejście do tematu, zdjęcia zrobisz o zadowalającej jakości a przy tym wymiarowo
dasz radę zapiąć to ustrojstwo na pasku na szyi i przytroczyć klamrami zaciskowymi do szelek plecaka (bocznie) żeby nie dyndał i nie przeszkadzał. W trudniejszych chwilach przy wspinie zalecane jest i tak chowanie go do górnej części plecaka, komina, szybko i bezpiecznie...
Innego sposobu raczej nie znajdziesz ... albo lustro i szklarnia, albo pomykanie po skałach bezpiecznie, szybko i komfortowo z podziwianiem widoków
Mam troche inne podejście jako że ja najpierw zacząłem chodzić po górach a pózniej robić zdjęcia. Na prostych szlakach bez jakichś technicznych trudności aparat na szyi lub w pokrowcu na pasie plecaka. Używam militarnych plecaków wiec taśmy MOLLE bardzo mi to ułatwiają. W Tatrach w wysokich partiach aparat zawsze w bezpiecznym pokrowcu i wyciągam do zdjęcia. Poślizgnięcia zdarzają się najlepszym i lepiej sprzętem nie ryzykować. Druga rzecz w wysokich partiach gór im mniej wystaje dziwnych rzeczy od plecaka tym lepiej - rada toprowca.
Z calym szacunkiem ale nie zgadzam sie w 150%.
Lustro z zapietym oboiektywem w kaburze typu colt, umieszczone w plecaku w trudniejszym terenie. Zawsze mozna stanac ma 1-2 min odsapnac, popodziwiac widoki i wyjac z plecaka aparat do zdjec.
W latwym terenie po prostu kabura z aparatem na ramieniu i aparat jest bardzo latwo dostepny.
Kompakt.....to po co wogole lustra uzywa i sie meczyc z takim"klocem".
A ze ciezko do gory? No coz najprostszy sposob - schudnac pare kilo i popracowac nad pojemnoscia pluc np chodzac po schodach.
Pale papierosy ( na szlaku nigdy), mam nadwage i daje rade z lustrem w gorach.
Takze dla chcacego nic trudnego
Fuji S5Pro / D90 / F801 / F601 / Reflecta / N16-85VR / N50f1.4G / T70-300 / S24-70HF / H50f2 / Benro A-198n6 / Triopo B3 / CPL / Cokin / Hitech.
Pozdrawiam, Krzysiek.
Są specjalne plecaki z których aparat wyciąga się bez całkowitego ściągania plecaka z pleców
D7100, Nikkor 50mm/1.8g, Sigma 10-20/4-5.6, Revuenon 135/2.8 | Sony RX100M3 | Raynox DCR-250 | Fuji X-T2, XF 18-55/2.8-4.0, XC 50-230/4.5-6.7, Stroboss 36F, K&F Nikon-Fuji adapter
Skoro masz nadwagę a ja nie to założę się że i tak przegoniłbym Cię po tych górach.
Druga sprawa, skoro chcesz się męczyć z lustrem (ja się też męczyłem) to Twoja sprawa, widać za mało szpeju ze sobą targałeś żeby wiedzieć że każdy dodatkowy kg przy tripach ok 30 km daje w kość.
Zimą i latem z kaskami, linami, czekanami chodziłeś ... ? I miałeś jeszcze lustro przy sobie ...... Gratuluję !
Na 200% się z Tobą nie zgadzam
Nie mam jakoejs wielkiej nadwagi, tak na poczatek.
A przeganiaj sobie. Nie po to jezdze w gory zeby sie spieszyc tylko czegos doznac.
I czasami stanac, podziwiac widoki i robic zdjecia. W czasach przejscia szlaku sie mieszcze i mi to starczy, nie traktuje trasy jak wyscigi.
A zima w gorach bywam regularnie i raki i czekan sa, lliny nie.
A w lato na Orlej na Granatach to raz nawet mialem 3 lustrzanki; analog plus film czarno bialy, analog plus slajd i cyfra-ale to juz bylo lekkie przegiecie.
Fotografuje lustrzanka bo tak lubie, rowniez w gorach.
I lustrzanka plus 1 obiektyw w kaburze typu colt upchnieta gdzies w plecaku jest do ogarniecia dla kazdego przecietnie sprawnego turysty gorskiego.(w trudniejszym terenie w plecaku w latwiejszym na ramieniu)
Ten 1 dodatkowy kilogram (lub kilogram z haczykiem) nikogo nie zabije
Mz lustro w gorach plus 1 obiektyw w niczym nie przeszkadza.
Fuji S5Pro / D90 / F801 / F601 / Reflecta / N16-85VR / N50f1.4G / T70-300 / S24-70HF / H50f2 / Benro A-198n6 / Triopo B3 / CPL / Cokin / Hitech.
Pozdrawiam, Krzysiek.
Skontaktuj się z nami