Witam szanowne grono .
Jako iż moje D 200 znalazło nowego właściciela (drogą kradzieży ) , jestem zmuszony nabyć nowe body , i w tudzież mam dylemat .
Aparatu używam TYLKO i wyłącznie amatorsko , głównie do moich wypraw motocyklowych. De dwieście było po prostu idealne do tego rodzaju turystyki ...
Tak więc : mając spory zapas starych szkieł pod FF mogę kupić samo body d700, sprzedać szkła DX i złożyć całkiem fajny zestaw do podróży . Niby wszystko ok ale jest jedno małe ale ...taki zestaw ma swoją wadę - gabaryty ... do tej pory nie było to problem gdyż nie było aparatów które mogły być konkurentem dla lustrzaniki pod względem jakości zdjęć .... nie było do momentu aż ktoś wymyślił aparat bezlusterkowy zamknięty w dość poręcznym body ...
Ostatnio miałem okazje podróżowac przez kilka dni z motocyklistą ze słowacji który wyprzedał cały swój zestaw od Canona i jeździł z Fuji ex1 + 18-55 i był bardzo zadowolony ze swego wyboru ( zdjecia z wyprawy do norwegii tego Pana gdzie sie spotkalismy :https://plus.google.com/105684701014...01014573134207 ).
Faktycznie miejsca w bagażu to nie zajmuje zbyt wiele , mam jednak opory jak ten aparat zniesie np. stepy mongolii czy piaski Maroka ? Co z matrycą przy zmianie szkła - nic jej przecież nie chroni podczas tej operacji, jak ma to miejsce w lustrzankach gdzie matryca "siedzi" za lustrem ?
Może ktoś z szanownych kolegów miał podobne rozterki ?
Szukaj
Skontaktuj się z nami