Moja lepsza polowa wymyslila sobie szachownice b&w do przedpokoju i wszytko bylo by fajnie, gdyby nie fakt, ze plytkarz mowi o 4 klasie scieralnosci jako minimum. Problem w tym, ze plytek w takim formacie jak ja chce (max 350x350mm) w takiej klasie jak na lekarstwo (oczywiscie sa wloskie w cenia 180/m2 do sprowadzenia na zamowienie co nie wchodzi w gre bo nie zamierzam wydawac 5 klockow na same plytki)
pytanie - sluchac plytkarza i wybic mojej pomysl z glowy (a uparla sie jak nie wiem co) czy 3 klasa do przedpokoju to nie jest jakas katastrofa?
Szukaj
Skontaktuj się z nami