Pamietam jak dawniej kiedy pojawialem sie w nowym dla mnie miescie to pierwsze co robilem to kupowalem papierowa mape na dworcu kolejowym. To byly inne czasy...
Dzisiaj "madre" telefony ulatwiaja zycie podroznika. Aczkolwiek... mam jakies szczescie do przyciagania ludzi pytajacych sie o droge. Tak bylo w PL i tak jest w UK. Bywa ze pytaja sie o droge trzymajac w rece "madry" telefon. No i jeszcze ludzie ktorzy prosza zeby im zrobic zdjecie ich telefonem. To druga kategoria tych ktorzy mnie zaczepiaja na ulicy. Kiedys nawet tak dla zartu zapytalem dlaczego akurat mnie prosili o zrobienie zdjecia (wyjasnilem ze czesto slysze takie prosby) odpowiedzieli ze wygladam na tyle sympatycznie ze nie boja sie odezwac no i ze sam ide z aparatem.
Szukaj
Skontaktuj się z nami