Zachód słońca był wspaniały, jednak tę górę dopiero udalo mi się*zobaczyć*po zachodzie słońca - no sam szczyt który pokazałem na wcześniejszym zdjęciu
Mroźna noc odkrywała po kawałku całą górę, oczekując do rana nie udało mi się*zmrużyć oka - z różnych powodów.
Wstalem przed czasem i ruszyłem w wybrane miejsce upatrzone wcześniej.
No i się zaczęło od Blue hour
Zapraszam
Pozdrawiam
Rafal
Szukaj
Skontaktuj się z nami