Witam,
mój wujek (20+ lat doświadczenia w fotografii + kilka lat w video) szuka albo półprofesjonalnej lustrzanki (typu D800, ew. D610) albo bezlusterkowca z wyższej półki (jak SONY A7R). Będzie to pierwszy cyfrowy sprzęt, dotąd używał tylko analoga Cel fotografowania to głównie: krajobrazy, architektura, zdjęcia rodzinne oraz zdjęcia łodzi/jachtów. Do tego dochodzi video - głównie: łodzie motorowe, jachty, itp. Wujkowi zależy na sensorze FF, wysokiej jakości foto i video oraz dobrej ergonomii, dobrym wyborze szkieł (dostępność), etc.
Budżet to 10-11 tys. zł z jednym obiektywem (docelowo szklarnia się powiększy). Już kilka szkieł manualnych pod FX posiada z bagnetem F. W grę wchodzi tylko nowy sprzęt.
Wybór (wstępnie) padł na:
Nikon D800 (zalety: Nikon chyba wycisnął z tego sensora więcej niz Sony; świetna ergonomia-duza obudowa; podwójny slot kart, uszczelnienia, posiadanie już szkieł pod z bagnetem F)
oraz
SONY A7R (zalety: sensor z D800E; lepsze video + dodatki jak focus peaking/zebra, itp., ciągły AF; brak problemów z BF/FF oraz brak lustra czyli teoretycznie mniej jest rzeczy jakie mogą się popsuć).
Wujek stawia bardziej na D800, aczkolwiek widzi też pewne niezaprzeczalne zalety A7R.
Proszę o doradzenie: co wybrać z tych dwóch?
(a może jest jakaś ciekawa alternatywa za podobne pieniądze?).
DZIEKUJE!
W.
Szukaj
Skontaktuj się z nami