Rozważam zakup teleobiektywu do mojego D5100 i po lekturze porównań, recenzji i innych na "placu boju" zostały dwie konstrukcje Tamrona. Obie mieszczą się w moim budżecie, ale nie chcę bez sensu przepłacić.
Ponieważ technikalia są dość oczywiste chciałbym bardziej doświadczonych kolegów poprosić o opinie i rady praktyczne.
Przede wszystkim - czy pełna dziura w 70-200 jest faktycznie użyteczna na długim końcu (zarówno w kwestii jakości obrazka jak i pewności AF)? Obawiam się, że zapłacę 2x więcej za szkło, którego i tak będę mógł sensownie używać z przesłoną od 5.6 w górę.
Czy AF w 70-200 jest aż tak wadliwy i niepewny jak to opisują (mój T17-50 też potrafi nieźle spudłować czym doprowadza mnie do szewskiej pasji przy portretach)?
Fotografować zamierzam zarówno ludzi (sport i inne wydarzenia jak np. nadchodzące obchody 11 listopada) jak i przyrodę (ptaki i inne zwierzęta, do których nie podejdę na tyle żeby pstryknąć je 50-ką).
Szukaj
Skontaktuj się z nami