Szukaj
Jakie błędy widzisz w testowaniu WB na tym portalu ?
Takie że banalnie prosto jest udowodnić że od wielu lat nie ma czegoś takiego jak błędy koloru w aparacie.
Testowanie skuteczności WB w warunkach laboratoryjnych to klasyczny test OKD - nie wiemy jakie źródło światła zostało użyte, za to wiemy, że w praktyce będzie ono inne, wymieszane, odbite od pierdyliona kolorowych obiektów - jednym słowem badanie działania WB musiało by być robione w pierdyliardach zmiennych warunków, co w efekcie tak czy inaczej nie było by do porównania.
Co więcej - testy robione są na syntetycznym wzorcu, więc mówią jedynie o skuteczności WB przy fotografowaniu wzorca w syntetycznych warunkach, co kompletnie mija się z celem. Mnie np. nie interesuje działanie WB przy fotografowaniu wzorców w sztucznym świetle, tylko np. skuteczność WB przy fotografowaniu modelin w krzakach - a to kompletnie insza inszość. Co więcej - w swojej A9 obserwuję, że WB jest cwane, algorytm jego działania jest złożony i np. mam wrażenie że często ustawia WB tak, by raczej uzyskać lepsze skintony kosztem poświęcenia neutralności szarości obecnych w scenie. Gdyby więc analizować to na cyferki, to wyszło by że ogólnie WB ustawiony jest niepoprawnie, tymczasem efekt jest taki, że na zdjęciach uzyskujemy spójną i brzoskwinkowo-ciepło-apetyczną kolorystykę skóry, często nie wymagającą korekty...
Ostatnio edytowane przez Czornyj ; 04-03-2021 o 14:16
Wszystko fajnie tylko Kol. aldam zadał pytanie , który model A7 daje najlepsze wyjściowo kolory w jpegu. Testy w warunkach syntetycznych jednak wychwycą różnice pomiędzy modelami . Oczywiście to co dla jednego będzie ,, najlepsze " to dla drugiego już nie koniecznie . Ja przy wyborze chyba kierował bym się najmniejszymi błędami WB. Nasycenie można łatwo skorygować z poziomu aparatu .
Wychwycą tylko w tym konkretnym, przetestowanym przez aptecznych środowisku. Automaty różnie działają w różnych kombinacjach i tego testy optycznych nie uwzględniają, czemu akurat nie można się dziwić. Ale też w rozważaniach o kolorkach raczej nie chodzi o skuteczność automatu WB w dociąganiu do jakiegoś wzorca, to ważne jest chyba tylko przy reprodukcjach fotograficznych czy w fotografii produktowej. Tu raczej każdemu chodzi o coś innego i nie da się tego ująć w syntetycznych testach. Kolorki z Fuji są bardzo przegięte, ale fani takiego luku uważają je za najlepsze na świecie. Fani Canona lubią generalnie to w jaki sposób matryca oddaje "skintony" mimo, że pewnie dalekie jest to od rzeczywistości. I tak dalej. Mnie tam daleko do specjalisty od kolorów, ale lubię Sony właśnie za taką pewną neutralność. Nie są to kolory najlepiej na świecie oddające rzeczywistość, ale podoba mi się to, że nie są one jakoś mocno przegięte. I tu zasada jest taka, że czym nowszy aparat tym bliżej mu do takiego kolorystycznego Zen. Na A7ach z I i II serii czasami trzeba było mocniej popracować by pozbyć się pewnych zafarbów lub ewidentnych błędów przy ustalaniu WB. W nowszych jest to lepiej rozwiązane.
Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 04-03-2021 o 14:54
Kupić najnowszy model na jaki stać i wszystko. Były w ogóle w Sony jakieś wpadki czy narzekania użytkowników na kolory? Pytam bo dla mnie to abstrakcyjny temat, więcej zachodu wymaga ustawianie jpga w puszce niż dotknięcie paru suwaków w LR.
Wychwycą różnice podczas fotografowania wzorca w sztuczym świetle, co w sposób czysto loteryjny przekłada lub kompletnie nie przekłada się na różnice w realnych scenach, gdzie WB potrafi zachowywać się w bardzo złożony, dynamiczny i zależny od specyfiki sceny sposób, działając często "niepoprawnie", przez co uzyskując estetycznie znacznie lepszy efekt
Skontaktuj się z nami