Drona kup, póki można jeszcze tu i ówdzie polatać. Miejsca zajmie tyle co tele plus trochę kabelków itd.
Szukaj
Drona kup, póki można jeszcze tu i ówdzie polatać. Miejsca zajmie tyle co tele plus trochę kabelków itd.
Czyzby Samyang szykował 35-150 2.8 ?
https://www.sonyalpharumors.com/surp...f-2-8-fe-lens/
Chyba jednak bliźniak Tamrona z tego wyjdzie. O ile to nie kolejny fejk. Co ostatnio jest regułą na SAR
https://www.sonyalpharumors.com/excl...-2-0-2-8-lens/
Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 22-03-2023 o 19:53
https://www.e-infin.com/eu/item/1248...ens_for_sony_e
Preorder? 1179 euro...
Hm...
VXD to oznaczenie Tamrona, zresztą w Tamronie 35-150/2-2.8 też występuje:
W Samyangu 24-70/2.8 jest silniczek liniowy.
I teraz pytanie:
Błąd/click-bait na stronie? Kupili technologię od Tammiego? Czy to (z jakichś powodów) przepakowany Tamron?
Tymczasem do mojej sóweczki kolejka absztyfikantów
![]()
Mamy tu jakichś użytkowników A7rV?
Mam od dwóch tygodni po przesiadce z Nikona Z6. Póki co zbyt zbyt wiele z niego jeszcze nie korzystałem.
A masz jakieś pobieżne obserwacje może?I czym spowodowana przesiadka?
We mnie aktualnie dojrzewa taka decyzja, nastawiałem się na dokupienie Z8 do obecnej Z6, ale póki co ani widu ani słychu, nie wiadomo co to i kiedy będzie (ani za ile), a raczej potrzebuję w ciągu 1-2 miesięcy coś kupić. I pomyślałem, że jak mam wydać 20k+ zł na puchę to może jednak w systemie, który więcej oferuje i jakoś dynamiczniej się rozwija (+ kilka innych powodów).
Od dłuższego czasu chciałem zmienić aparat. Podobnie jak Ty nastawiałem się na Nikona Z8 lub następce Nikona Z7. Zależało mi na większej matrycy, osłonie matrycy przy zmianie obiektywu (choćby migawką) , zapamiętywaniu ustawień samowyzwalacza po wyłączeniu aparatu oraz na możliwości korzystania z tanich i bardzo dobrych obiektywów Sigma. Ostatnie zapowiedzi Sigmy sugerują, że raczej nie wypuszczą konkurencyjnych obiektywów dla Nikona o tych samych ogniskowych, a więc o Sigmie 50mm czy 85mm możemy (chyba) zapomnieć. Jednocześnie nie chciałem wracać do stałek 1.8, choć opinie mają bardzo dobre. Obiektywy 1.2 są poza moim budżetem. Poza tym zależało mi na czasach naświetlania powyższej 30 sekund. Wiem, że moje oczekiwania są specyficzne, ale używam głownie aparatu w terenie i te drobiazgi były dla mnie istotne.
Te wszystkie moje oczekiwania spełnia Sony A7RV, choć przyznam, że dla mnie to był majątek. Odbiję sobie to jednak na sprzedaży obiektywów, których się zebrało przez te długie lata z Nikonem. Rozmiar matrycy robi robotę. Jestem w szoku po przejściu z 24.5 na 60 Mpix jak mocno można kadrować, a obraz przy powiększeniu na 100% nadal jest idealny.
W końcu pożegnałem się na dobre z żonglowaniem FTZ. Miałem jedną przejściówkę na kilka obiektywów. Mogę w terenie zmienić obiektyw nie obawiając się, że kurz wleci do środka, a FTZ (I) będzie się blokował swoją "dupką" na statywie. Po zmianie obiektywu nie muszę już każdorazowo na nowo ustawiać samowyzwalacza. Nie rozumiem dlaczego przez tyle lat Nikon nie dał możliwości zapamiętania tego ustawienia, a na forach że już wiele lat temu ten temat był poruszany. Opóźnienie ekspozycji w ustawieniach aparatu nie jest dla mnie rozwiązaniem. Stemplowanie zdjęcia z brudów na matrycy podczas obróbki przechodzi (oby) do historii. Zdaję sobie sprawę, że dla osoby pracującej w studio to dziwne, przecież wystarczy przechylić aparat w dół przy zmianie obiektywu. Otóż w terenie przy wietrznej pogodzie już niekoniecznie. Aby korzystać z długich czasów naświetlania nie muszę już korzystać z SnapBridge pozbawionego sekundnika bądź z dodatkowych akcesoriów. Nikon Z7 II mają już taką możliwość, ale nadal nie spełniał pozostałych kryteriów.
Gdybym dysponował większym budżetem to zapewne przeszedłbym na Nikon Z9, choć rozmiar trochę zbyt duży. Najbardziej mi szkoda obiektywu Nikon Z 14-24 2.8. Daje naprawdę super obraz, był lekki a jednocześnie pozwalał na korzystanie z filtrów 100mm.
W SonyA7RV na chwilę obecną najbardziej przeszkadza mi brak górnego wyświetlacza, ale byłem świadomy, że muszę przyzwyczaić się do pracy bez niego. No i puszka faktycznie jest kanciataNie leży w ręce tak wygodnie jak aparaty Nikona. Nie zauważyłem zaś powolnego działania menu, o czym często wspomina się w recenzjach starszych modeli. Jest to mój pierwszy aparat tej firmy i mnogość funkcji w menu robi na mnie wrażenie. Położenie przycisku zwolnienia obiektywu jest dość niewygodne. Więcej uwag w tej chwili nie przychodzi mi do głowy.
Jedno z pierwszych zdjęć wykonanych nowym aparatem:
Z6 też zrobiłoby podobne, ale dzięki zmianie mogę bardziej skupić się na fotografowanym miejscu niż na ustawianiu sprzętu![]()
Skontaktuj się z nami