dobrze, dzięki chłopaki za podpowiedzi, postanowilem ze kupie pentacona jak tylko znajde jakas warta uwagi sztuke
Szukaj
dobrze, dzięki chłopaki za podpowiedzi, postanowilem ze kupie pentacona jak tylko znajde jakas warta uwagi sztuke
x-pro2 + xt-10 | 23 2.0 + 35 1.4 + 50 2.0 <3
www.ma-foto.pl
Miałem Psix, nawet zadbaną sztukę. Nie zrywała, nie nakładała klatek oraz nie robiła innych dziwnych rzeczy. Sprzedałem, bo matówka i kadrowanie to jakaś masakra. Biometar 80, Sonnar 180 ok. Spróbuj na standardowej matówce ustawić ostrość z Flektogonem 50. Dołóż do tego pryzmat. Trochę żałowałem, że poszedł w świat, ale od kiedy mam corda Va (na otarcie łez), już za nim nie tęsknie a nawet się cieszę.
flickr / Rolleicord, Canon
Jeśli się prawidłowo zakłada film i odpowiednio naciąga film, to psiks raczej nie wariuje i nie zjada klatek. Z nim trzeba delikatnie, bo ani to reporterski Nikon z filmu sensacyjnego, ani Kałasznikow - jak się go tak traktuje, to konczy się to zerwaniem naciągu własnie. Wajchy do przewijania filmu trzeba używać zdecydowanym ale jednostajnym i łagodnym ruchem - i co tez ważne, acz nie aż tak oczywiste w praktyce - trzeba dojechać nią do samego końca. Takich instrukcji udzielił mi poprzedni własciciel jak kupowałem psiksa i nie miałem z aparatem w tej materii żadnych problemów.
Völkchlor
No to jeszcze dorzucam jedno z zakresu "BHP" przy kontakcie z Psixem.
Dźwignię naciągu należy przewijać jednym ruchem, a nie kilkoma "cofającymi się" ruchami - takimi jak przy zakładaniu filmu lub po odblokowaniu naciągu po 12 klatce. Takie napinanie dźwigni "na raty" to prosta droga do późniejszego nakładania się klatek. Jest to zresztą przynajmniej dwukrotnie - o ile pamiętam - powtórzone w instrukcji obsługi.
PS. A może, skoro z taką pasją dzielimy się poradami na temat Psixa, założymy podstronę "miłośników" w dziale APARATY TRADYCYJNE?
Psix naprawdę zasługuje na takie uhonorowanie. Moim zdaniem spelnia on wszystkie warunki bycia "sprzętem kultowym". Na Psixie wychowywali się prawdziwi artyści, był on aparatem nietuzinkowym i jego posiadanie budowało nie tylko fałszywy splendor, ale gwarantowało porządną jakość zdjęć. Nawet na ORWO NP20, że o NP15 wołanym w Atomalu nie wspomnę...
I nie posądzajcie mnie, proszę, o tandentny sentymentalizm
Ostatnio edytowane przez jamnik ; 16-10-2013 o 18:54
no i powstal dylemat, w jednym z warszawskich komisow znalazlem sprawnego kieva 60 ze szklem 80/2,8 za 450 i pentacona z 80/2,8 za 550 i badz tu czlowieku madry skoro zdania tak podzielone heh
Ostatnio edytowane przez Marcin Borkowski ; 16-10-2013 o 22:16
x-pro2 + xt-10 | 23 2.0 + 35 1.4 + 50 2.0 <3
www.ma-foto.pl
Zabawek o których piszą koledzy nie miałem. Czytałem tylko.
U mnie po zabawie na 35mm na kilku puszkach, przyszedł tez czas na MF. Długo myslem. Pytałem. Tutaj na forum pewnie tez.
Zdecydowałem się zbierać kasę i kupić coś niezawodnego. Zrezygnowałem z małej i lekkiej puszki. Zrezygnowałem i zbierałem kaske na aparat który na pewno nie będzie mi przeszkadzał robić zdjeć. Wybór padł na RB67. Cena nie była niska jak dla mnie. Egzemplarz jak z fabryki kupiłem za £500. Ludzie mówili ze przeplacilem.
Ale mam aparat na długie lata. Może i ciężki. Może i duży. Ale dylematy czy nie nałoży klatki lub nie zerwie filmu odpadają.
Wymienne kasetki to luksus. Choć ja używam raczej tylko iso 400, wiec nie potrzebuje zmieniać.
Aparat polecam choć cenowo przekracza granice określone w pierwszym poście. Ale moim zdaniem warto dozbierać.
Z rb67 jest tak jak z np moim Nikkormat-em. Biorąc puszkę w rękę, człowiek czuje ze trzyma aparat. Pozostaje tylko zrobić zdjęcie. Bez obaw o to czy przewinie, czy nałoży, czy porysuje film.
Namawiam do zbierania kaski, choć wiem jak to czasem trudne, i pomysl może nad puszka której nie będziesz chciał z rak wypuścić. Nad puszka która pozwoli skupić się tylko na zdjęciu.
Wiem ze to poza pytaniem z pierwszego postu, ale uważam ze nie warto pakować kasy w coś, co nie wiadomo czy będzie działało jak należy. Ten sam argument mam np w stosunku do świetnego d600. Choć chętnie bym zamienił d700 na d600, to staruszek jest nadal ze mną. Bo jeśli mam się zastanawiać czy aparat będzie działał i dawał 100% zadowolenia zamiast robić zdjęcia, to wybieram sprawdzone rozwiązania.
Dlatego proponuje dozbierac i nie zastanawiać się czy aparat będzie działał czy nie...jeśli finanse oczywiście pozwolą...
pzdr
... ucze sie patrzec i widziec...
i duqa z tego...
To jak ma dozbierać, to już chyba lepiej do Araxa.
Völkchlor
Skontaktuj się z nami