Close

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 24
  1. #1

    Domyślnie Działalność foto - jakieś pomysły?

    Witam serdecznie!

    Od dłuższego czasu zastanawiam się nad uruchomieniem swojej działalności gospodarczej i jako, że fotografia, obok komputerów i astronomii, to moja największa pasja, chciałbym robić coś w tej właśnie branży.
    Generalnie dość sporo już myślałem nad tym, co konkretnie mógłbym otworzyć, ale nadal brak mi jakiegoś oryginalnego pomysłu. Na początku myślałem o labie + mini studio do robienia zdjęć do dokumentów etc., jednakże jest w moim mieście już dośc sporo takich punktów, a zresztą ludzie teraz cyfrówki mają i laby już nie mają takiego wzięcia jak kiedyś...
    Zastanawiam się też ostatnio nad sklepem foto (handel także w internecie, allegro) + ew. jakieś usługi foto, dajmy na to zdjęcia w szkołach etc. obróbka zdjęć cyfrowych i takie inne... nie wiem jeszcze czy to dobry pomysł.
    A Wy macie jakieś pomysły? Na pewno jest tutaj wiele osób, które jakiś czas temu otworzyły swoją działalność w branży foto - możecie podzielić się doświadczeniami? Będę serdecznie wdzięczny!
    PZDR!

  2. #2

    Domyślnie

    Największa i najbardziej podstawowa sprawa - nie jest to łatwy kawałek chleba. Zanim wypracujsze sobie markę, minie wiele czasu i po prostu na początku będziesz klepał biedę. Jeśli będziesz naprawdę dobry, to okres początkowy potrwa krócej, jeśli jesteś w średniej krajowej, to zejdzie się trochę. Poza tym, z tego co wiem, to w Twojej okolicy ceny usług foto są na bandycko niskim poziomie, więc będzie BARDZO trudno. To nie rynek warszawski, gdzie 3000zł nie przerażają ludzi. Co do handlu - nie jest to tak intratna robota jak się wydaje. Na sprzęcie foto zarobek na poziomie 5% to już kokosy. Policz sobie ile musiałbyś sprzedać kompaktów takich za 1000-1500PLN (takie najlepiej się sprzedają) aby wyjść co miesiąc na swoje. Do tego dochodzą jeszcze dobre kontakty z hurtowniami - tam system bonusów i rabatów sprawia (całkiem słusznie), że starzy odbiorcy są na pozycjach uprzywilejowanych i kupują sprzęt po prostu taniej. Stąd na starcie już jesteś na przegranej pozycji. Z minilabem+studio masz rację. Koszt nawet używanej maszyny, jej serwisy to ogromna kasa. I nie możesz kupić analogowego laba kompakta, bo to już nie ta epoka. Używana maszyna=problemy z serwisem, nowa=wielka kasa. Wiem, że już po lanym poniedziałku, ale kubełek wody na głowę chyba nie zaszkodzi

  3. #3

    Domyślnie

    Podpisuje sie obiema recami pod postem FIlek'a. Ciezki kawalek chleba, a inwestycja potrafi sie amortyzowac calymi latami. Mimo wszystko nie odradzam definitywnie.

  4. #4

    Domyślnie

    Piotrze - dokładnie - nie odradzam tego rodzaju działalności, bo robić to co się kocha i brać za to kasę to jest to, czego mi wielu zazdrości. Jednak nasza solidarność forumowa każe mi być szczerym. Gdybym miał tyle kasy, żeby nie musieć pracować, to robiłbym te fotki za darmochę.

  5. #5
    sailor
    Gość

    Domyślnie

    w pelni zgadzam sie z przedmowacami ..
    kawal ciezkiej roboty .. choc wielu sie wydaje ze to czysta przyjemnosc .. czesto przeradza sie w katorge gdy wizja rachunkow kaze uzerac sie z klientami, brac jakiekolwiek zlecenia i pracowac na granicy oplacalnosci .. podobnie jak koledzy . nie odradzam ale polecam rozwazenie sprawy i podejscie na zimno. imho bez kapitalu starczajacego ci na pol roku spokojnego zycia lepiej si enie brac jesli nie hcesz znienawidziec fotografii

  6. #6

    Domyślnie

    No cóż, spodziewałem się mniej więcej takich odpowiedzi... Ale w dzisiejszych czasach w naszym kraju, to chyba jakakolwiek własna działalność jest topornie ciężka na początku...
    Hmmm przemyślę jeszcze głęboko sprawę, przeanalizuję wszelkie za i przeciw... Póki co pozostają mi dorywcze usługi foto, o które trzeba walczyć

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MarviN Zobacz posta
    ... Ale w dzisiejszych czasach w naszym kraju, to chyba jakakolwiek własna działalność jest topornie ciężka na początku ...
    Nie da się tego ukryć. Problem po części leży w tym, że każdy chce mieć swoją działalność, być sobie sterem, żeglarzem, okrętem, nie mieć szefa, nie mieć wspólników, o wszystkim samodzielnie decydować, zbierać całą kasę, itd. O wiele łatwiej i pewniej jest jednak działać w takiej, czy innej grupie, tyle że trzeba się na to umieć zdecydować, sensownie zaplanować ramy takiej działalności oraz znaleźć odpowiedzialnych i chętnych do takiej współpracy. Szczególnie w małych miejscowościach, gdzie zamiast współpracować i dzielić się robotą, ludzie bezwzględnie rywalizują o zlecenia, o układy i przebijają się często zbyt niskimi cenami. Temu, kto jakoś z takiej działalności żyje wydaje się, że tak będzie zawsze, a to niestety bywa złudne.
    Jacek

  8. #8

    Domyślnie

    Zacznij od Allegro i poszukiwań tanich towarów. To pozwoli Ci inwestować to co masz, czyli czas i swoje siły. To także pozwoli Ci na poznanie kawałeczka rynku.
    Pracuj gdziekolwiek 8 godz. by nie popadać w długi, a następne 4 do 5 godz. inwestuj w poznawanie rynku - początek na Allegro jest tani.
    Wielu jest handlowców, lecz niewielu takich którzy bardzo dobrze znają się na tym czym handlują. Tu tkwi Twoja przewaga oraz w pasji z którą do tego podchodzisz. Krótko - trzeba pracować około 70 godz tygodniowo i to prędzej czy później da efekt.
    Nie czekaj, aż się zestarzejesz bo wtedy już Ci się nie będzie chciało.
    Pozdrawiam
    Grzegorz
    NX11

  9. #9
    Moderator Konto PREMIUM Awatar Rafał_Sz
    Dołączył
    12 2006
    Miasto
    Jelenia Góra
    Posty
    15 000

    Domyślnie

    Na początku była kupa chęci. Mineło siedem lat zanim udało mi się przebić na rynku, wyrobić sobie markę i pozycję, opanować do perfekcji technologię. Warto było, dziś zatrudniam osiem osób, klienci mnie szukają, nie ja ich.
    Każdemu kto chce zacząć z własnym biznesem mówię - nie czekajcie, działajcie!
    Początki będą bardzo trudne, nie zniechęcajcie się! Ogrom pracy i ciągły brak kasy to minimum przez jakiś czas...
    jednak nic tak dobrze nie smakuje jak satysfakcja z własnej, stworzonej od zera dobrze prosperującej firmy!
    Fakt, nie zawsze się udaje, ale...
    To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

  10. #10

    Domyślnie

    bez względu na wszystko polecam wystartowanie z nową firmą
    jak wiadomo cyfra zmarnowała a raczej obaliła mit i prestiż zawodu fotograf
    ale nie do końca, jak będziesz dobry, to dobry klient zapłaci dobre pieniądze
    także dobrym fotografom era cyfry wyszła tylko na dobre
    cyfra zwiększyła też niebotycznie konkurencję na rynku, przez co ostro w dół poszły ceny ale i obroty
    zamiast masowej amatorskiej produkcji trzeba skupić się na trudniejszych indywidualnych dziedzinach foto
    teraz filmy sie nie sprzedają a 99% zdjęć z dysków komputerów nigdy nie wejdzie na odbitkę
    jeszcze 5 lat temu prowincjonalny zakład zużywał po kilkanaście rolek papieru dziennie
    to daje tysiące metrów papieru, do tego w dobre dni po kilkaset sprzedanych filmów
    nie jeden zakład zarabiał po kilka tysięcy dziennie a foto-rzemieślnicy rozbijali się po fototargach merolami
    teraz jest dużo trudniej, ale satysfakcja z wykonywanego zawodu jest równie duża
    wybierz miasto gdzie rządzą starzy wyjadacze na analogach, przeciwnicy zmian i nowych technologii
    będziesz miał większe szanse na sukces, na który i tak trzeba będzie poczekać kilka lat

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •