Close

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13
  1. #1

    Domyślnie [relacja] Ciechocinek, Toruń, Golub-Dobrzyń, Szafarnia (1 dzień)

    Zaczne od tego, ze jestem zawiedziony niemal kazdym aspektem tej "wyprawy". Powiesic za jajka (wszak przeddzien swieta) powiniennem polskich meteorologow. Mialo byc tak pieknie, a bylo jak zwykle. Na szczescie deszcz tylko przelotny ale o obloczkach czy blekicie moglem tylko pomarzyc. No moze przez godzine mielismy upragniony kolor nieba. W Ciechocinku, Toruniu, Golubiu-Dobrzyniu i Szafarni wszystkie muzea zamkniete na glucho Turystyka swiateczna musiala sie ugiac przed stereotypem polskich swiat. Po ulicach walesalo sie tak wielu nietrzezwych, ze ramiona mnie bola od ich omijania...

    Do rzeczy.

    Zaczelismy od Ciechocinka. Naklalem sie jak szewc, bo tablic z oznaczeniem miejsc jak na lekarstwo. Teznie sa na szczescie widoczne z kilku punktow, wiec udalo nam sie je zobaczyc. Od trasy Lodz-Torun, kierowac sie trzeba na Ciechocinek z duzego i dobrze oznakowanego skrzyzowania. Po 4 kilometrach wjezdzamy w misteczko i kierujemy sie do jego centrum. Najlepiej spytac o droge tuz po wjezdzie, bo wszyscy to miejsce znaja i mozna uniknac bladzenia po wielu, czesto jednokierunkowych uliczkach. Parking najlepszy przy sanatorium MSWiA (polecam cala dlugosc ulicy). Dzisiaj bez oplaty (bylismy wczesnie rano), w dni powszednie od 10 do 30 zlotych. Same teznie... Hmmm, no fajne. Jak sie juz wjedzie w to miasto to trzeba je zobaczyc. Wstep w okolice tezni 3 zlote/osobe. Wejscie na teznie: 4 zlote (odradzam - 25 metrow po deskach, widok na park i szczyt tezni taki sobie). Przy okazji dwa slowa co to jest i z czym sie je. Otoz teznie to drewniana konstrukcja, oblozona niezwykle gesto ostrymi galeziami. Na jej gore, specjalnym systemem, tloczy sie wode solankowa, ta zas splywajac po galeziach w dol, paruje i uwalnia enzymy w powietrzu. W ten sposob spacerujac w jej okolicch mamy mozliwosc inhalacji.

















    Wyjazd z Ciechocinka w kierunku Torunia (do trasy Lodz-Torun), odbyc mozna ta sama droga, lub wyjazdem po lewej stronie tezni (dwie drogi, pierwsza na Wloclawek, druga do trasy). Po przejechaniu okolo 8 kilometrow, wyjezdzamy na nia i do Torunia pozostaje nam kilka kilometrow.


    Do Torunia dojechalismy okolo godziny 12. Temperatura wynosila wowczas okolo 10 st. C a odczuwalna byla daleko nizsza, bo wiatr wial okrutnie. Zaparkowalismy tuz obok Rynku Staromiejskiego, na ulicy Zeglarskiej (pierwszy wjazd z Bulwaru Filadelfijskiego, ciagnacego sie wzdluz brzegu Wisly). Parking kosztuje w Toruniu 2 zlote za kazda rozpoczeta godzine, z tym ze druga jako jedyna kosztuje 2,20 W soboty placimy do godziny 15-ej.





    Po wejsciu w miasto, udalismy sie w kierunku rynku. Po drodze minelismy ulice Kopernika. Tu bez zadnych zaskoczen. Dom Mikolaja znajduje sie wlasnie na niej. Niestety, podobnie jak inne muzea i to bylo zamkniete przed turystami (kto normalny wpadlby na to ze mozna je zamykac w sobote, nawet przedswiateczna?).





    Po drodze mijamy liczne koscioly. Cala ich zabudowa w typowym, ciezkim, ceglasto-czerwonym stylu. Widoczne slady ingerencji niemieckiej mysli architektonicznej , choc ubarwione kamienice daja lekki oddech tej ciezkosci.





    Sam Rynek w ukladzie z centralnym gmachem Ratusza, efektowny, choc typowy dla polskich miast i miasteczek. Chcielismy zobaczyc go z gory (codziennie jest taka mozliwosc), jednak jak w przypadku innych miejsc, nie bylo to mozliwe akurat tego dnia. Zamkniety dla turystow w sobote, o godzinie 13-ej. Paranoja.


    Ratusz po lewej


    W jednym z rogow Ratusza stoi pomnik Mikolaja Kopernika (sic?). No dobra, wszak Torun stoi astronomia. Ciekawostka, prawda? No bo jesli tak, to wpadamy na genialny pomysl i idziemy do Planetarium. Odleglosc z Rynku nie jest duza, spacer zajmuje okolo 10 minut. Dochodzimy do ul. Franciszkanskiej i... Jest, planetarium. Piekna czerwona tablica informacyjna emituje hasla reklamowe, jednym z nich jest: "planetarium w sobote bedzie nieczynne..." No fajnie. Kolejna atrakcja Torunia przyjela nas z otwartymi rekoma.




    Ugodzeni tym, mijajac wycieczki nawet skosnookich braci, udajemy sie pelni obaw do zamku krzyzackiego, liczac na to ze moze on przyjmie nas tego dnia Po drodze zagladamy w uliczki i tam nie ma pudla, jest bardzo ladnie i zachecajaco. Male okienka, male drzwi ale i dobrze wkomponowana nowoczesnosc.





    Nawet graffiti regionalne




    A w niektorych miejscach prawie jak w Wenecji (tez suszarnie napowietrzne)






    Do zamku, a raczej do tego co po nim zostalo, dochodzimy w kilkanascie minut. Ruiny znajduja sie niemal na samym nabrzezu. Tu pierwsze mile zaskoczenie. Sa calkowicie otwarte dla zwiedzajacych i to nawet za darmo. Zamek jest w stanie szczatkowym. Dawno przebrzmiala jego swietnosc. Ruiny sa jednak malowinicze i piekne. Do pelni fotograficznego szczescia brakuje tu tylko slonca






    Wlasnie z uwagi na brak slonca, dalismy juz spokoj staremu miastu i udalismy sie w dalsza podroz, tym razem do fortow. Miasto Torun jest miastem obronnym, a raczej bylo nim (poki co broni tylko muzeow). Dookola niego prusacy rozlokowali fortyfikacje obronne, stanowiska artyleryjskie i inne formy obrony zewnetrznej. Jednym z takich miejsc jest fort IV, zwany Zolkiewski. Pochodzi jak inne budowle z XIX w. Jest niestety jedynym w calosci mozliwym do obejrzenia przez zwiedzajacych. Dzieki uprzejmosci kustosza, przemilego czlowieka, poznalismy tajemnice tych miejsc i moglismy pomykac sobie spokojnie po jego murach i wnetrzach (bardzo dziekujemy). Warto to miejsce odwiedzic na nieco dluzsza wycieczke i zadac sobie trud poznania tej w sumie nieodleglej historii. Przy okazji kolejne zaskoczenie, wyszlo slonce








    Poniewaz pogoda nam dolozyla po kosciach, okolo godziny 16:30 wyruszylismy w dalsza podroz. Na azymut wzielismy polnocny - wschod i po 30 minutach dotarlismy do Golubia-Dobrzynia. Piekny zamek goruje tu nad miastem. Ogrom jest widoczny juz z daleka. Niestety muzeum bylo rowniez zamkniete, choc w tym przypadku nalezy dodac, ze czynne bylo tego dnia do godziny 16-ej. Z zewnatrz miejsce robi bardzo dobre wrazenie, a kolekcja armat jeszcze wieksze. Bedziemy tam ponownie na 100%, moze wieksza grupa.




    W dalsza droge pojechalismy nie wracajac juz do Torunia. Kilka kilometrow za Golubiem - Dobrzyniem, znajduje sie piekny palac w ktorym goscil i zapewne dawal koncerty Fryderyk Chopin. Miejsce to nazywa sie Szafarnia. Dojechalismy tam po klku minutach i... Znowu bramy palacu byly dla nas zamkniete (wrrrr...). No coz, moze nastepnym razem, bo miejsce ogladane przez plot robi duze wrazenie...

    Okolicznymi drogami, przez male, urokliwe miejscowosci, dojechalismy do Wloclawka i dalej do Lodzi. Mimo wszystkich trudnosci, zamknietych muzeow i wyjatkowo kiepskiej pogody nad Toruniem, warto bylo jechac na ta wycieczke. Jednego jestesmy pewni. Powtorzymy ja na pewno, przy bardziej sprzyjajacych nam okoliczniosciach. Wladze Torunia, miejcie sie na bacznosci. Wkrotce znou tam zawitamy i nie chcemy slyszec ani czytac: "zamkniete".


    gdzies w drodze do Wloclawka


    Dziekuje Marcie (Holka) za udostepnienie Tokiny 12-24/4. Szklo uzywane w 80% przypadkow fotograficznych.

  2. #2

    Domyślnie

    Sezon dawno mają za sobą, a kasę za wejście na tężnie nadal pobierają....
    W B&W Teżnie nabrały zupełnie innej "barwy".
    Wyglądają dużo ciekawiej, tak jakoś dramatycznie.
    Najlepiej podoba mi się ostatnie z serii "Tężnie".

  3. #3

    Domyślnie

    Właśnie, zdecydowanie w B&W robią większe wrażenie

  4. #4

    Domyślnie

    uuu toście trafili pechowo. Taki nasz kraj, wszystko pozamykane, a mogli by tyle kasy zarobić w takie właśnie wolne dni
    |D7100|SB-800|T17-50/2.8|S70-200/2.8|SY8/3.5|nogi GoldPhoto|Manfrotto|SanDisk|
    Pozdrawiam Tomek Kić

  5. #5
    Gaduła Awatar timi
    Dołączył
    12 2006
    Miasto
    Golub-Dobrzyń
    Posty
    1 597
    Wpisów
    3

    Domyślnie

    No to szkoda ze pogoda niedopisana. Fajne zdjecia z Ciechocinka. Jak już zauważono w bardzo fajny sposób ukazujące te budowle. Ps zapraszam do "golubkowa" w okresie turnieju rycerskiego.

    Ostatnio edytowane przez timi ; 08-04-2007 o 21:06

  6. #6

    Domyślnie

    Mimo wszystko warto bylo wyrwac sie z Lodzi. Wkrotce kolejna wyjazdowka

  7. #7

    Domyślnie

    pogoda rzeczywscie licha , ale sama wycieczka nie foto fajna co ?
    d700 d3 14-24 28 35 50 85 135

  8. #8

    Domyślnie

    Bardzo fajna. Z cala pewnoscia warto ruszyc pupe i pospacerowac po tak pieknych miejscach...

  9. #9
    Super Moderator Konto PREMIUM Awatar Jacek_Z
    Dołączył
    11 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    32 776

    Domyślnie

    W jednym z tych fortów jest piwnica z winami
    Zapewne też zamknięta www.vinpol.pl
    robiłem niektóre zdjęcia produktów
    Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.

  10. #10

    Domyślnie

    Szkoda ze nie napisales wczesniej Jacku

    Ps. Teraz czas na Londyn

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •