No właśnie. Aktualnie J1 można kupić za ~500zł z 10-30 i się zastanawiam czy jako taki aparat do noszenia przy sobie, gdzieś w torbie, czy na stok narciarski, nie jest dobrym pomysłem. Warto to to brać, czy może szukać czegoś innego ?
Szukaj
No właśnie. Aktualnie J1 można kupić za ~500zł z 10-30 i się zastanawiam czy jako taki aparat do noszenia przy sobie, gdzieś w torbie, czy na stok narciarski, nie jest dobrym pomysłem. Warto to to brać, czy może szukać czegoś innego ?
Za taką cenę to i ja biorę
D7500, N50 1.8, N70-300 AF-P
ja wziąłem i to z dwoma kitami - tak się trafiło to zaryzykowałam aby sam się przekonać czy warto było
- definitywnie na minus (jeszcze nie robiłem fotek) może jeszcze całego meni nie ogarnąłem, lub w jakiejś aktualizacji to poprawili - przyjmę wszystkie uwagi i porady
--- wyświetlacz nie pokazuje obrazu zgonie z naświetlaniem
--- meni jak damska torebka
--- brak możliwości programowania klawiszy (iso - wb)
--- przy auto iso brak możliwości ustalenia czasu zmiany iso
no i troszeczkę mniejsze beeee
- brak wyłącznika aparatu w obiektywie
-
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
a tak na podsumowanie - miłe zaskoczenia z jakości fotek, więc nowy nabytek na dłużej zagości w sakwie motocyklowej
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
kontynuując -
kiedyś byłem dość sceptycznie nastawiony do tego "aparaciku" - cena czyni cuda i jak pisałem, wykonałem eksperyment na sobie , dziś mogę dopisać, że jeśli uda ci się go nabyć za cenę kompaktu z supermarketu, to się nawet nie zastanawiaj, moja opinia to _kompan podróży , mam nadzieję, że moi znajomi się nie obrażą za pokazane fotki
8
9
10
11
12
13
14
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Teraz maluchy dają radę ...... ; nie gorzej niż dawne lustra z kitami ...... (patrz również wątek o G7X)
Skontaktuj się z nami