Skoro już się niechcący opublikowało - to na szybko.
Jestem ciekaw jak sobie radzicie z fotografowaniem w wysokich górach i w skałach. Ja dotychczas po prostu owijałem w ręcznik sprzęt i wrzucałem go do plecaka z całą resztą majdanu. Rozwiązanie proste, ale z punktu widzenia długich wycieczek w Tatrach (zimą w szczególności) dosyć niewygodne, miejscami nawet niebezpieczne. Trzeba całość z siebie zdjąć, wyjąć aparat, wykonać zdjęcie i założyć plecak, który swoje waży. Z drugiej strony noszenie osobnej torby na sprzęt czyni z człowieka jucznego bawoła...
Inna sprawa - skały. W tym roku na pewno wyjadę, fajnie byłoby parę dobrych kadrów zdobyć. Jak zabezpieczacie aparat chcąc zrobić zdjęcie z liny poprowadzonej "równolegle" do wspinacza? Bo trzymanie go na szyi albo przypiętego do uprzęży nie wydaje mi się najlepszym pomysłem.
Szukaj
Skontaktuj się z nami