Mam Nikkora 80-200/2.8 (pompka), Sigmę 180-500 (DX) i rozważam dokupienie Nikkora 70-300 VR.
Ten ostatni, dzięki uprzejmości oferenta, dostałem do wypróbowania przez parę dni.
Na początku zastanawiałem się czy to ma sens.
Sigma odpada, leży w szafie, bardzo rzadko jej używam od czasu zakupienia pompki, w dodatku przesiadłem się z D90 na D600.
Dotychczas żaden z moich tele- nie miał VR. Wydawało mi się to główną różnicą, ale praktyka pokazuje że wcale nie o to chodzi. Pompka jest znacznie jaśniejsza, dużo cięższa i w połączeniu z monopodem jakoś nie odczuwałem braku VR.
Ale w niektórych zastosowaniach długie czasy są niezbędne: samoloty śmigłowe, helikoptery, ptaki z efektem ruchu, konie na wyścigach itp. W tych sytuacjach VR będzie jak znalazł. Fotografowanie na pokazach lotniczych z monopodem jest bardzo niewygodne.
Już niedługi spacer po rezerwacie pokazał mi, że w statycznych motywach (ptaki brodzące, pływające, mały ptaszek wśród gęstych gałęzi) bardzo wygodny jest Manual Override! Mogę błyskawicznie doostrzyć na pożądany punkt.
Do bardzo odległych planów 300 mm to wciąż za mało, tutaj nadal będzie mi służyć szacowne lustro Rubinar 500/5,6, na statywie lub monopodzie.
A tam, gdzie chcę mieć małą głębię ostrości - pompka nadal będzie bezkonkurencyjna.
Dochodzę do konkluzji, że powinienem zachować pompkę i dokupić 70-300 (mam bardzo dobrą ofertę kupna).
Ale dylemat, co zabrać na sesję zdjęciową, pozostaje. Na ptaki - pewnie pompkę i 70-300 ale jak będę chciał polować na czaple to jednak Rubinar i statyw będą nieodzowne. A taki zestaw przy wyprawie rowerowo-pieszej waży, oj, waży!
Szukaj
Skontaktuj się z nami