Szukaj
FuFu X100T
Było D90, D7000, D7100, D610 i wiaderko słoików
Moje tereny https://500px.com/sesio/galleries/gluszyca
Ciekawie prawisz
Mówisz, że na szybkość uploadu do chmury wpływa wydajność komputera? Cuda panie... Cuda...
I powiadasz, że 900 GB archiwizujesz (podkreślam archiwizujesz) w 4 h? Czyli z prędkością około 70MBps?
Weź ty się zastanów co piszesz.
Pamiętaj, że chmura charakteryzuje się dużą asymetrią czasu dostępu. Wrzucasz owszem długo ale do poszczególnych fotek dostęp masz setki jeśli nie tysiące razy szybszy. Zauważ również, że chmurę traktujesz jako defecto dodatkowe archiwum i nikt tu nie sugeruje innego rozwiązania. Pomyśl jaki sens ma trzymanie kilku kopii tego samego materiału na różnych dyskach w jednym lokalu?
Wynika z tego, że wypadało by mieć 1 kopię pod ręką a drugą w bezpiecznym miejscu czyli najlepiej skrytka depozytowa w banku. Żeby to miało sens należałoby co jakiś czas sprawdzić tę obłożone dyski i spójność ich danych. Rozumiem, że to wszystko jest a darmo...
dlatego właśnie chmura jest bardzo wygodnym rozwiązaniem na kopię archiwum. Oczywiście jak wszystko ma swoje wady ale przy obecnych cenach nośników i skrytek depozytowych dla mnie to jest bardzo sensowne rozwiązanie.
w dobie narzekania na podpisy sprzętowe, w poczuciu winy usunięty ...
W świetle oferty amazon o której się właśnie dowiedziałem, archiwizacja mojego raid5 w chmurę nie przeraża (jeśli wytrzyma to łącze), nawet zapodałem testowa wysłanie tam kilku GB i poszło całkiem zgrabnie. Zastanawia mnie raczej bezpieczeństwo tak składowanych zdjęć.
Można by wprawdzie za 60$ rocznie składować je w postaci zaszyfrowanej, ale to droższe i mniej wygodne rozwiązanie. Temat do przemyślenia
Ale co cię martwi? Przecież to nie daje poufne. Myślisz, że komuś chciałoby się włamywać, żeby fotki kraść? Moim zdaniem nie ten typ danych.
w dobie narzekania na podpisy sprzętowe, w poczuciu winy usunięty ...
I za to cię lubię
w dobie narzekania na podpisy sprzętowe, w poczuciu winy usunięty ...
Chmura w przypadku kilku terabajtów danych to jeszcze gorszy idiotyzm niż jego podmiany. Przepchnięcia tego przez przeciętne łącze zajmuje wieki. Jak ktoś ma internet przez sieć komórkową to już całkowita abstrakcja. Najszybszy, najprostszy najwygodniejszy i najskuteczniejszy sposób to po prostu zakup dysku twardego ale jak ktoś lubi sam sobie stwarzać problemy to jego sprawa. Niech się bawi, konwertuje, podmienia, cuduje. Jak to mówią jego cyrk jego małpy
Ostatnio edytowane przez Borat1979 ; 11-12-2015 o 18:06
Może kupno dysku w dzisiejszych czasach jest zbyt mainstreamowe?...
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Może dysk nie rozwiązuje wszystkich problemów?
Chętnie poznały też definicję przeciętnego łącza.
Na mam 1 backup na NAS, kopię offline na dysku w sejfe w firmie i kopie na Amazon. I uważam, że to dość bezpieczne rozwiązanie. Tylko ja nie mam nawet 1 tb danych.
Przy 6tb to już kwestia 6-9 dysków po 400 pln sztuka plus zabezpieczenie miejsca do składowania.
Przy moim rozwiązaniu to 3 dyski po 400 plus NAS za 1000pln i Amazon za 12$.
Każdy wybiera jak mu wygodnie .
w dobie narzekania na podpisy sprzętowe, w poczuciu winy usunięty ...
nie muszę sie zastanawiać, akurat (przypadek) wczoraj backupowałem jeden ze swoich dysków i z ciekawości "złapałem "czas . Trwało to prawie 4 h . Prawie bo do równych 4 godzin zabrakło kilka minut.
Myślę ,że jak kiedyś wszystkie dyski zamienię na SSD i w końcu wysupłam kasę na kieszenie z Thunderboltem to będzie jeszcze szybciej. A co do kosztów to nikomu do portfela nie zagladam. Ale jeśli dla kogoś kto bierze pieniądze za zdjęcia i pracując na bazie 200 000 zdjęc za które potoncjalnie dostaje kasę inwestycja 2400 pln jest obciąząjąca to :
albo powinien zmienić pracę
albo może powinien zrozumieć że większość jego fotek jest gówno warte i może warto zostawic te sprzedawalne a wtedy wystarczy mu zainwestowac 300 pln.
a jeśli i to nie pomoże to może powinien iść na grzyby.
Bo cały czas trzymając sie tych 200 000 zdjęć , to gdyby je sprzedać po 50 groszy za sztukę to inwestycja w dyski maiła by wymiar aptekarski.
p.s skąd mi się przyczepiło to dwięście tysięcy? ano stąd , że zasugerowana przez autora problemu przestrzeń pamięci zmieści (plus minus) taka ilość.
Skontaktuj się z nami