No Ligo, nie żartuj, przecież to po prostu widać...
Po lewej stronie zarośla są zrobione z ciemnej materii pochłaniającej światło (te po prawej nota bene nie lepsze)? Samochody są napędzane czarnymi dziurami które wyżerają pod nimi asfalt do całkowitej czerni (której się nawet nie da nijak odzyskać, bo za czarna, podobnie jak zarośla z lewej)? Naprawdę ta ostatnia osobówka ma kolor ciemny bordo, a autokar z naprzeciwka boki ma pomalowane na czarno? Poważnie to zdjęcie było robione w czasie zaćmienia Słońca?
Zobacz, poniżej to jest tylko gif (256 kolorów max), więc ani to nie kolory, ani to żadna poważna obróbka - ale widać jakie ciemności panują na tej fotografii... Widać też, jak proste, bezfinezyjne, a powiedziałbym nawet że mocno toporne ruszenie dwoma suwakami od expozycji i cieni potrafi przywrócić jakąś resztkę światła. Przy okazji - pomimo mocnego rozjaśnienia, tam z tyłu na cysternie nie ma jeszcze przepału...
Ja rozumiem, czemu aparat tak zmierzył. Znalazł w kadrze kawałek białego, blisko przepału (mówię o tej jasnej prostej blasze na tyle cysterny) i w związku z tym obniżył całą expozycję, żeby do tego przepału nie dopuścić. Ale od Ciebie, jako operatora wymaga się żeby takie rzeczy zauważać i odpowiednio reagować.
To zresztą jest naprawdę bardzo powszechny błąd, który w dodatku popełniają również ludzie mający o swoim warsztacie wielkie mniemanie - a jednocześnie nie zauważają takich rudymentów. Zadaj czasem sam sobie pytanie: czy gdyby mi w taką trawę spadło pół dolara w niezbyt błyszczącej monecie, czy zdołałbym go odnaleźć bez użycia mocnej latarki?
Nie chcę powiedzieć, że zawsze i wszędzie należy stosować takie naświetlanie, żeby dzień był dniem... Kiedyś zarabiałem kupę kasy na tym, że zdjęcia zrobione w dzień przerabiałem na takie, że robiły za noc... No ale tutaj nie zachodzi taki przypadek i po prostu odpowiadam na pytanie, czemu w zwykłym krajobrazowym zdjątku ekspozycja jest fatalna.
Szukaj
Skontaktuj się z nami