jeśli się zabierasz za zdjęcia "latadeł", to na początek polecam poradnik Sławka.
http://www.hesja.pl/XPL/content/czyt..._2011/fulltext
i większość z nas (bo sam też fotografuję "latadła" na pokazach lotniczych i nie tylko) wcale nie ma "wypasionego" sprzętu, o jakim to piszesz w poście numer 4.
Psychotrop vel Grzegorz Lucjan Laska von Lasocki
Na podpowiedzi, a nie na bezsensowną dyskusjęZamieszczone przez pes
Dobra tam, już nie ważne, temat do zamknięcia
Jeżeli 13 w Twoim nicku to wiek, to rozumiem skąd ta "napinka". W przeciwnym wypadku radzę poluzować gumę np w gaciach
Uprzejme osoby wcześniej chciały Ci przekazać konstruktywną krytykę i moim zdaniem zrobili to łagodnie
Wyciągaj wnioski z takich wątków i pracuj nad sobą - będzie dobrze
Chyba sam nie wiesz czego chcesz... Piszesz, że nie chcesz oceny zdjęcia ale liczysz na konkretne podpowiedzi. Jak to uczynić nie oceniając zdjęcia? Z fusów?
pralka Siemens, żelazko Tefal, kuchenka Samsung, stolik najtańszy z ikei
O jakim jestem szczęściarzem, że pstrykam dla przyjemności i pod wpływem impulsu, a sprzęt taki siaki czy owaki, co za różnica, pstrykam tym co mam i mam z tego frajdę.
To było moje pierwsze w życiu zdjęcie latadła, hee, hee, mam nadzieję, że nie ostatnie
Pozdrawiam
Zobacz Psychotrop dał konkretną podpowiedź, bardzo chętnie skorzystam i przeczytam.
Zrozumiałeś moje pytanie? Zresztą nie ważne... Powodzenia i poadrawiam.
pralka Siemens, żelazko Tefal, kuchenka Samsung, stolik najtańszy z ikei
Kolego skoro zaczynasz swoje przygody z fotografią lotniczą i chcesz żeby ktoś udzielał Ci podpowiedzi, musisz się liczyć także z krytyką, jeżeli chcesz się czegokolwiek nauczyć oczywiście. Nikt na początku nie będzie Cię "głaskał" i zachwalał jakie to wspaniałe zdjęcia robisz, skoro wiele brakuje do tej wspaniałości. Każdy jakoś zaczynał, jeden lepiej drugi gorzej, ale nie ma co się spinać tylko czas najwyższy przysiąść, poczytać i ćwiczyć.Na podpowiedzi, a nie na bezsensowną dyskusję
D7000 + N70-300VR + N35mm f/1.8
Nie wiem, czy Wy czasem też odnosicie wrażenie, że fotografia jako dyscyplina powiązana z duchem (przez to bardziej narażona na dewocję i fundamentalizm) generuje pewne skrajności postaw: Stąd pojawiają się ludzie, którzy obwieszają się sprzętem niczym indiańscy szamani paciorkami, licząc na to, że sprzęt zrobi za nich wszystko, i że z takiego-to-a-takiego obiektywu i puszki, to nie wyjdą żadne inne niż dobre zdjęcia. Ale pojawia się też druga grupa, foto-ascetów-na-pokaz, dla których samo przełączenie pomiaru światła w tryb M albo zrobienie zdjęcia w czerni i bieli powinno być, w ich mniemaniu, co najmniej nominacją do autorskiej wystawy w Muzeum Narodowym
Moim zdaniem zarówno jednej, jak i drugiej skrajności warto unikać.
Nie przekonuje mnie zamieszczone zdjęcie, ponieważ umieszczenie tak małego obiektu w prawym górnym rogu, przy niemal całkowicie białym tle nosi posmak maniery. IMHO jest to zabawa konwencją raczej, niż coś do działu "lotnicze". Owszem, ogniskowa ogniskową, ale od czego mamy takie rzeczy jak kilkanaście milionów pikseli na matrycy i możliwość przekadrowania ujęcia?
Też odczuwam zawsze pewną zawiść wobec tych, którym wychodzą dobre zdjęcia bez starań i od urodzenia
to ja może jeszcze słowo:
prawie wszyscy macie rację
kilka spostrzeżeń:
zdjęcie jest kompletnie do niczego - autor być może podszedł do niego mało krytycznie bo to co widział wyglądało fajniej, niestety matryca tego zarejestrowała. no ale coś tam w pamięci zostało, że było ok...
mimo to nalezy twardym byc i ostro selekcjonować co sie pokazuje - że jest to trudne wiem doskonale po sobie - trudność wynika często z emocjonalnego stosunku do tego co na fotce
nie aparat robi zdjęcie - prawie zawsze prawda, ale nie zapominajmy, że w tej działce istnieje jednak pewne minimum, bez którego naprawdę jest bardzo trudno. ale wtedy nalezy po prostu odpuścic
maniak ciemniowy minoltowy
ucyfrowiony przy użyciu D300, dopieszczony przy użyciu D500
trochę lotniczych pstryków na www.waldemarkowalski.pl
spotter.pl
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
Skontaktuj się z nami