Kazzi, mała uwaga merytoryczna: powinieneś podawać podstawowe dane sprzętu. Np dla Tessiny nie podałeś informacji o przysłonie i migawce.
Szukaj
Kazzi, mała uwaga merytoryczna: powinieneś podawać podstawowe dane sprzętu. Np dla Tessiny nie podałeś informacji o przysłonie i migawce.
Snoblesse oblige:
| buskonostalgicznie.pl | wpkx.pl | psioniczni.pl |
Ciekawe, nawet bardzo ! Dobra robota Kazzi
Cieszę się,że wątek wzbudził zainteresowanie.Z pewnością pośród nas są inni kolekcjonerzy i zbieracze
starego sprzętu fotograficznego i świetnie by było gdyby opisali tu jakieś swoje perełki.
Faktycznie nie podałem podstawowych danych Tessiny.
-obiektyw 2,8/25 mm,odległość ustawiana od 0,3m /na zdjęciach egzemplarz skalowany w stopach/
-migawka gilotynowa B 1/2 -1/500
-przysłona typu "kocie oko" 2,8-22
-gniazdo synchronizacji do lamp błyskowych
Same migawki pracują bardzo cicho,jednak przewijanie filmu jest już głośniejsze,ale w porównaniu do
migawek naszych nikonów to zaledwie cichy szmer.W F21 dopiero głębsze wciśnięcie spustu uruchamia
przewijanie filmu.
Tymczasem tylko fotka jednego z Minoxów,które postaram się opisać następnym razem.
Poziomnica laserowa.
Ja perełek nie mam, mimo kolekcjonerstwa wypisanego nad twarzą. Chyba, żeby liczyć odrapanego F3, no posiadam rzadko widywanego na rynku wtórnym Nikkora 20/3.5. Twoje szpeje jednak po stokroć ciekawsze są.
Tajny agent MINOX
Odkopuję wątek z przed ponad roku. Tak jak zapowiedziałem,krótko opiszę i pokażę chyba najbardziej znany z miniaturowych aparatów fotograficznych. Kojarzony jest on często z tajnymi
agentami lub szpiegami. Jego konstruktorem jest Walter Zapp,który na początku lat trzydziestych opracował ten miniaturowy aparacik. Został on wdrożony do produkcji w 1938 w Rydze na
Łotwie i tam produkowany również w okresie wojennym. Co ciekawe wraz ze zmianą okupantów tego małego kraju, zmieniano kraj wytwórcy. Pod koniec wojny fabrykę przeniesiono do
Niemiec i tam w latach pięćdziesiątych wznowiono produkcję. W Rydze wyprodukowano łącznie ok 20 tyś sztuk tych aparatów różnie sygnowanych i z niewielkimi zmianami konstrukcyjnymi.
Dzisiaj najbardziej unikalnymi i poszukiwanymi przez kolekcjonerów są chyba te z wybitą hitlerowską gapą. Było ich bardzo niewiele i zazwyczaj były to prezenty dla wysokiej rangi
oficerów czy dygnitarzy hitlerowskich Niemiec. Równie wysoką cenę osiągają te sygnowane „Made in USSR”Od samego początku był to bardzo precyzyjny instrument,wyposażony
w gilotynową migawkę z czasami T,B i 1/2-1/1000 s. Obiektyw o jasności 3,5 i ogniskowej 15mm ma możliwość ustawiania ostrości od 20 cm do ∞ lecz nie posiada przysłony.
W przypadku kiedy jest zbyt jasno można wprowadzić przed obiektyw wbudowany dwukrotny szary filtr. Z mechanizmem ustawiania ostrości współpracuje celownik lunetkowy
niwelując paralaksę. Obraz rejestrowany jest na nieperforowanym filmie o szerokości 9,5mm i długości zapewniającej 50 klatek formatu 8x11mm.W późniejszym okresie filmy były już tylko
na 36 klatek. Od samego początku do tego aparatu oferowano specjalny tank do wywoływania filmów czy powiększalnik. W latach późniejszych było dostępne wiele
dodatkowego osprzętu w postaci statywów,celowników kątowych,rzutników,lupek i lam błyskowych. Ze względu na miniaturowe rozmiary,precyzję i dosyć dobrą jakość obrazu aparat
bardzo często był wykorzystywany przez różnego rodzaju tajne służby.Po II WŚ już w zachodnich Niemczech wznowiono jego produkcję oznaczając go jako Minox II. Kolejny
model oznaczony jako IIIS lub A posiadał gniazdko do synchronizacji lamp błyskowych. W modelu B pojawił się już światłomierz selenowy sprzęgnięty z mechanizmem ustawiania
czasów migawki,który w modelu BL zastąpiono światłomierzem opartym o fotorezystor. Następny model urósł już znacząco w porównaniu do pierwowzoru ponieważ zastosowano
w nim migawkę sterowaną elektronicznie i nosi on oznaczenie C. Lata osiemdziesiąte i następne to kilka kolejnych modeli opartych na elektronice czasem bardzo ekskluzywnie
wykonanych i osiągających bardzo wysokie ceny.
Nie chcę tu szczegółowo opisywać każdego modelu bo to łatwo znaleźć w sieci,a tylko pokazać ciekawy i trochę już zapomniany sprzęt fotograficzny wzbogacony o kilka zdjęć
wykonanych omawianymi aparatami.
Moja kolekcyjka: Minox A,MinoxB,Minox C,Minox C Black,po lewej Minox Ryga z 1939r.
Prawie bracia bliźniacy.Z lewej Minox Ryga,wykonany z mosiądzu i stali nierdzewnej,po prawej Minox A juz niestety
wewnetrzny korpus z jakiegos sztucznego tworzywa i anodyzowana zewnetrzna obudowa.
Kasetki z filmami z różnych okresów.
Aparaty osadzone w specjalnych statywach.Czworonożny jest przeznaczony do reprodukcji, posiada wysuwane nóżki z zaskokami odpowiadającymi oznaczeniu na tarczy
ustawiania ostrości.Trójnożny posiada ruchoma głowiczkę,a w jednej z nóżek chowany jest wężyk spustowy,a całość składa się do jednej nóżki.Na dole widoczna lupka do przeglądania filmów i lupka z gilotyną do cięcia filmu diapozytywowego.
Rzutniki do diapozytywów.
Zdjęcia pochodzą z 1976 r ,wykonane na materiale diapozytywowym,a przekopiowałem je optyczniez wykorzystaniem mikroskopu i obiektywu od popularnej niegdyś Smieny.
Otrzymałem je wraz z ostatnio kupionym rzutnikiem .Czas swoje zrobił i większość posiada już taki charakterystychny purpurowy zafarb.Ciekaw jestem jak by wyglądały obrazki zrobione na współczesnych materiałach.
Purpurowy zafarb bardziej mi odpowiada, kiedys zamowilem pierscien by podlaczyc heliosa od mego zenita ET do D700, nie ukrywam ze marzyly mi sie takie zdjecia jak ze starego zenita, niestety to nie to , pokazuj dalej
D700,D200, F100, F, F2, F3, EL, FE2, Nikkormat FT2, Nicca Tower, Canon A1, F1, FTb, Olympus E1, OM1, OM10, Kodak 35, Pentax SP2, ME, Ricoh KR, 500G, Fuji i ZenitE
Mikroma Meopta.
Kolejny mikroaparat fotograficzny wykonany przez firmę MEOPTA mieszczącą się w Prerov w Republice Czeskiej. Firma ta od założenia w 1933r produkowała sprzęt optyczny,
a u nas znana była przede wszystkim z powiększalników,aparatu średnioformatowego Flexaret oraz amatorskich kamer filmowych. Pod koniec lat pięćdziesiątych gdy, próbowano
spopularyzować w fotografii amatorskiej film kinowy o szerokości 16mm ,również i ta firma wypuściła na rynek miniaturowy aparat fotograficzny o nazwie Mikroma. Wykorzystywał
on kinowy film szerokości 16mm z jednostronną perforacją ,a w jednej kasetce mieścił się ładunek umożliwiający wykonanie 50 zdjęć formatu 11x14mm. Wyposażony był w obiektyw
o ogniskowej 20mm i jasności 3,5 z możliwością ustawiania ostrości od 0,5 m do nieskończoności. Migawka typu gilotynowego umieszczona za obiektywem posiada regulację
w zakresie 1/5-1/400s oraz „B”Do przewijania filmu wykorzystywana jest pozioma listwa,która jednocześnie napina migawkę. Film przewijany jest z kasetki do kasetki z wykorzystaniem
perforacji i dzisiaj trudno już zdobyć taki film. W wersji Mikroma II dodano kontakt do lamp błyskowych,a spust migawki znajduje się w tradycyjnym miejscu z możliwością
wkręcenia wężyka spustowego. W tej wersji aparat był produkowany w kilku odmianach kolorystycznych /zielona ,brązowa i czarna\ .Firma zadbała również o dodatkowe
wyposażenie w postaci filtrów,statywu do reprodukcji,powiększalnika, rzutnika do slajdów, przeglądarki filmów i gilotynki do cięcia slajdów. Ciekawostka jest,że aparat produkowano
też w wersji stereo wraz z odpowiednim oprzyrządowaniem. Oczywiście ,że względu na swoje miniaturowe rozmiary aparat wzbudził zainteresowanie wiadomych służb. Dla nich to
wyprodukowano wersję Mikromy I,określana dzisiaj jako „police”.Od standardowych aparatów różniła się spustem umożliwiającym przykręcenie jakiegoś nietypowego wężyka
spustowego,oraz dodatkowym celownikiem lusterkowym umożliwiającym celowanie z poziomu pasa. W praktyce to w jasny dzień niewiele w tym celowniczku widać a i tak trzeba
go przysłaniać ręką. Korpus i obiektyw były w kolorze czarnym,a zamiast skóropodobnej okleiny stosowane było takie marszczone malowanie. Dzisiaj ta wersja Mikromy jest rzadko
spotykana na aukcjach i z reguły jest wiele droższa do dość popularnej Mikromy II.
fajnie to wszystko opisane i pokazane
ps: dlaczego minoxy bez łańcuszków ?
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Łańcuszki pomiarowe przechodzą przez futerały tych aparatów i przy nich pozostały,natomiast Minox Ryga nie posiadał
w ogóle gniazda do podpięcia łańcuszka. Mam do niego oryginalny skórkowy futeralik zamykany metalowym zamkiem suwakowym.
Fajne. Ciekawa pasja. "Kijewem" o ile pamiętam to nasz J23 w jednym z odcinków fotografował tajne dokumenty.
Tutaj jest... podpis
Skontaktuj się z nami