Jacku - bo moim zdaniem logiczniej byłoby np wylądować w Fezie, przedostać się do Marakeszu, potem w góry i na Saharę i do Marakeszu wrócić. To mniej więcej tak jakby wylądować w Krakowie, pojechać do Olsztyna i wrócić do Zakopanego. Owszem - ja odpuściłem Saharę i zrobiłem to celowo bo na Saharę chce pojechać osobno. To jedyny powód. Z Casablancą słusznie - wielkie miasto i nic ciekawego. Znane z filmu który tam nie był kręcony. I za bardzo nie rozumiem stwierdzenia ze Wasza trasa jest ciekawsza. A to niby dlaczego? Ja swoją wybierałem tak bo interesowały mnie pewne rzeczy, medyna, ludzie, miasta itp itd. Krajobraz olałem bo jak dla mnie to strata czasu na robienie pejzażu. Kazdemu według potrzeb. Dla mnie moja trasa jest 1000 razy ciekawsza od Waszej. I co Ty na to ? Przedszkolne przekmarzanie się. Daj spokój
Do zmiany trasy absolutne nie chce przekonywać - przecież nie jadę. Wskazuje jedynie na pewne rozwiązania na które na etapie planowania można zwrócić uwagę. A mając tam 11 dni czasu, chcąc się zatrzymywac i czekać na np światło - trzeba liczyć każdą godzinę którą stracicie w trasie (Marakesz - Fez - Marakesz). Jechałem tą trasę noca - o 22 wyjazd z Fezu by około 4-5 wylądować w Marakeszu. Nie był to autonus z kozami więc jechał dość szybko. Jakby nie patrzeć to kilka godzin w podróży - można zakombinowac tak by zmniejszyć ilość takich przejazdów do minimum.
Tomku - mówiłem o locie np Berlin - Fez i powrót Marakesz - Berlin. Bo taka opcja jest dla Was dobra skoro auta zostają w Berlinie. I podejrzewam (nie ma teraz czasu by sprawdzać) że sa loty z Berlina Shonenfeld chyba zarówno do Fezu jak i Marakeszu.
Szukaj
Skontaktuj się z nami