Szukaj
Nikt, nic..? Napiszcie coś...
nie jest źle
Jasny kościół na pewno pomógł ale kolory wyszły trochę dziwne a i światła czasami brakuje mimo że jasno jest
No i tak patrząc to straaaaasznie ciasne kadry. Żadnego szerszego planu w kościele
Mam też szersze, ale niestety mniej mi się podobają. Wybrałem te, żeby opowiedziały ślub.
Ktoś jeszcze z bardziej doświadczonych kolegów?
Hej. Jest dobrze jak na pierwszy raz. Parę uwag ode mnie:
- technicznie poprawnie, aczkolwiek same ciasne kadry więc mi brakuje trochę szerokości. Jeśli obiektywy w stopce masz aktualne to zainwestuj w N 35 1.8
- również brakuje mi trochę plastyki i większego bokeh na zdjęciach - jestem fanem dużych otworów
- obróbkowo poprawnie, bez wodotrysków ale za to jednolicie więc to na plus. Lepiej zrobić skromnie niż grubo przesadzić.
- BW trochę do poprawy - potestuj z większymi kontrastami
Generalnie widać, że to początki - wiele ujęć mogłeś zrobić z innego miejsca - ale to przyjdzie z czasem. Oswoisz się z Kościołem, tym co się gdzie dzieje i jak dzieje i zawsze będziesz we właściwym miejscu (mówię tu np. o zdjęciach 3 i 4, gdzie brakuje tej obrączki i brakuje twarzy przy pocałunku).
Mam nadzieję, że uwagi się przydadzą.
Pozdrawiam
"I am a visual man. I watch, watch, watch. I understand things through my eyes."
H.C-B.
@Michal - dziękuję za uwagi, przydadzą się.
Co do ustawiania się w kościele to się zgadzam - to był pierwszy raz i byłem bardzo zestresowany chodząc po kościele. Byłem tam jako drugi fotograf (pierwszy zajmuję się foceniem zawodowo, ale tu też robił to "po znajomości" jako gość weselny), więc starałem nie wchodzić mu i pod nogi, i w kadr - stąd może też nie zawsze optymalne kadry.
N35 1.8 mam już w planach zakupowych, ale najpierw FX.
Jeszcze raz dziękuję za rady.
Skontaktuj się z nami