Jesli czyta to przedstawiciel Nikona: proszę w następnych aparatach semi-profi/profi wyciszyć radykalnie klapiące lustro nie za pomocą jakiegoś wirtualnego trybu Q (który nasuwa mi skojarzenie z k--ą) ale fizycznie.
Panowie, Canon potrafi a Wy nie?!!!
A tak poważnie czy jest możliwość wyciszenia powracającego lustra (np.w D700) poprzez zastosowanie jakiejś dodatkowej uszczelki, odbojnika miniaturowego z gumy czy czegoś podobnego?
Może to fantastyka dla Was ale pytam tych co to nie boją się rozebrać aparat i spróbować poradzić sobie z tym problemem technicznym (jeśli Nikon nie może sobie z tym poradzić a Canon potrafi).
Ew.powiedzcie, czy jak coś "podkleję" w komorze lustra to pk-ty AF zostaną przesunięte? Widzę w środku lustrox2 (mniejsze i większe) - które to tak "wali"?
Szukaj
Skontaktuj się z nami