Witajcie,
Moi znajomi poprosili mnie ostatnio o robienie dodatkowo zdjęć na ich ślubie i weselu. Osobno zapłacili fotografowi, także moim zadaniem było coś tam pocykać. Postanowiłem, że muszę jak najmniej wchodzić w paradę temu człowiekowi, co to zarabia na życie cykaniem zdjęć i starałem się być za każdym razem poza jego kadrem. No nie ważne, zrobiłem około 500 zdjęć, z czego wybrałem 150. Wszystkich nie pokaże, ale chciałbym się dowiedzieć waszego zdania na ich temat. Liczę na wszą konstruktywną krytykę. Sam bowiem mam bardzo krytyczną ocenę dotyczącą moich umiejętności i wiem, że jakbym robił zdjęcia za kaskę to pewnie głupio by mi było wziąć za nie pieniądze.
Używałem swojego D70s, także ISO500 to było maks, przy 800 już jest porządna śnieżyca. Lampę miałem sb600 a szkiełka to stałka 50 1,8. tokina 11-16 2,8 i kitowy obiektyw 18-70 3,5-4,5.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
Jeśli umieściłem wątek w złym dziale to przepraszam i proszę modów o przeniesienie w odpowiednie miejsce.
Pozdrawiam
Mariusz
Edit: Zapomniałem dodać (choć jest w temacie wątku), to był mój pierwszy ślub i wesele, na którym miałem okazję porobić zdjęcia (bo fotografią to ciężko nazwać)
Szukaj
Skontaktuj się z nami