Witam.
Wydaje mi się, że mam dziwny problem z obiektywem Nikkor 28-105mm 1:3.5-4.5 D. Na ogniskowej 28mm najmniejszy otwór przysłony da się ustawić (oczywiście pokrętłem w korpusie) 22 czyli tyle ile jest na skali obiektywu. Natomiast od ogniskowej 35mm najmniejszy otwór przysłony może mieć wartość 25 a od ogniskowej 50mm nawet 29. Gdy nacisnę guziczek od podglądu GO i przysłona przymyka się, widać różnicę pomiędzy f22, 25 i 29. Nie mam pojęcia skąd się wzięły takie wartości, przecież na pierścieniu tego szkła ewidentnie widać, że najmniejszy otworek może mieć wartość 22. I teraz w drugą stronę, ustawiam ogniskową 50mm, przysłonę na te dziwne 29 i zmniejszając ogniskową, wartość przysłony zmienia się sama, wracając po kolei przez 25 do 22 poniżej 35mm, jak już wcześniej pisałem. Sprawdzałem ten obiektyw 3 puszkach (F80, F100 i D90) i na każdej to samo zachowanie. Przeczyściłem styki.
Mam nadzieję, że dokładnie i zrozumiale opisałem problem. I teraz pytanie. Czy jest coś nie tak z tym szkłem, czy ktoś już się z czymś podobnym spotkał? A może tak właśnie powinno być (to mój pierwszy obiektyw zmiennoogniskowy, stąd ta niepewność)? Googlowałem i szukałem na forum. Jeśli walnąłem jakąś straszną gafę, to proszę bez jakiegoś sążnistego linczu ;].
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś z odpowiedzią.
Pozdrawiam.
Szukaj
Skontaktuj się z nami