Close

Strona 1 z 31 12311 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 303
  1. #1

    Domyślnie O zarobkach fotografów ślubnych słów kilka

    Napadł mnie całkiem niedawno jeden z gości młodej pary. Po kilkunastu zdaniach zaczeliśmy rozmowę na temat fotografii ślubnej, no i gość zaczął mi przytaczać teksty że fotografowie są drodzy, że płaci się majątek za jeden dzień pracy itd.

    No więc by wyjaśnić czemu są takie stawki a nie inne…
    - sezon ślubny trwa od maja do września, w tym czasie muszę zarobić pieniądze na życie przez cały rok, bo w zimę, niestety, nikt ślubów brać nie chce. Przez specyfikę pracy zaczynam więc działać w połowie kwietnia i kończę w październiku. W tym czasie staram się zapełnić kalędarz zleceniami i martwię się czy będzie co jeść.
    - miesięcznie wraz z kosztami księgowej płacę 500 zł ubezpieczenia na rzecz ZUSU i to tylko przez pierwsze 2 lata. Potem blisko 1000 zł.
    - Do tego chyba 18 procent podatku od każdej usługi.
    - Do tego od każdej usługi trzeba odjąć z 500 zł na materialy typu fotoalbumy czy fotoksiążki.
    - Do tego paliwo do auta by dojechac.
    - Ze względu na jakość zdjęć itd muszę również dbać o takie rzeczy jak stan mojego samochodu, pilnowac swojego zdrowia (niby mam ze wypadki losowe i choroba zwalniają mnie od przyjścia ale nigdy z tego nie skorzystam. Nie zostawię młodych samych)
    - Dzień pracy zaczynam wraz z młodą parą od fryzjera lub makijazysty, czyli plus minus 9-10 rano, a kończę ok 1 w nocy. W tym czasie cały czas na sobie mam jakieś 4 kilo obiektywów i ze 3 kilo aparat plus lampa plus obiektyw w ręku. Ogółem 7 kilo z którymi często biegam.
    - Po przyjściu idę spać, i następnego dnia biorę się za obróbkę. Obróbka trwa mniej więcej 5-14 dni. Muszę oscylowac z obróbką, tak by materiał do obrobienia mi sie nie nałożył, bo wtedy leże, a często śluby są tydzień w tydzień. Czasem 2 w jeden weekend. Przez te dni siedzę minimum po 8 godzin a zdarza się że wstaje o 9 i kończę o 2-3 w nocy.
    - Trzeba zarezerwować jeszcze czas na sesje. Zorganizować ją itd.
    - Sprzęt niestety wymaga wymiany co 2-3 lata. Jest to średnio dla 2 aparatów koszt 25 tys zł. Obiektywy dzięki bogu zostają.
    - W sam sprzęt plus legalne oprogramowanie, komputer, monitor do obróbki itd zainwestować trzeba było na początku sporo ponad 50000 zł, a to też wymaga wymiany co jakiś czas.

    Takie ogólne czynniki powodują że fotograf, który szanuje klienta i dba o jakość nie może tego robić za 800 zł. To były koszta ogólne. Pomijam opcje rehabilitacji skrzywionego kręgosłupa, zapasowych obiektywów (jeżeli coś się stanie), zapasowego auta (jeżeli coś się stanie), serwerów, materiałów promocyjnych, strony itd.

    Odrazu odpowiem na słowa krytyki co do kosztów. Można robić tańszymi aparatami, zrezygnować z jakości na rzecz tańszych obiektywów, robić nielegalnie i na lewych programach ale tekst pisałem ze swoich doświadczeń i na bazie moich przemyśleń. Ja nie uznaję kompromisów w takich kwestiach i chcę pracować uczciwie. Może też kilka osób, które ma zamiar kupic lustrzankę za 500 i focić śluby się zastanowi czy warto.
    Ostatnio edytowane przez BorysR ; 10-06-2011 o 11:50

  2. #2

    Domyślnie

    Po co się tłumaczyś? Czy mój prawnik tłumaczy mi dlaczego za godzinę bierze 300 PLN, a projektant za zaprojektowanie 3 szafek do kuchni 6 tyś.? Stać mnie - korzystam, nie stać nie - korzystam.

  3. #3

    Domyślnie

    Masz racje. Tez tak mysle. Niestety czesc osob wychodzi z innego zalozenia.

  4. #4

    Cool

    Ciekawy artykuł i szczery.

    W tym artykule dajesz jednak sam naprawdę mocne argumenty stronie przeciwnej. Przeczytaj uważnie, to się aż rzuca w oczy. Nie neguję Twojego stanowiska ani nic nie mam do cudzych zarobków, to nie moja sprawa. Nie wiem ile zarabiają ślubniacy, pewnie bardzo róźnie. Życzę im / Wam jak najlepiej ale przyjąłeś bardzo złą argumentację.
    Umysł ludzki jest jak spadochron, użyteczny jest tylko wtedy gdy jest otwarty.

  5. #5

    Domyślnie

    Kiedy brałem ślub lat temu naście wykupiliśmy sesję w prof. studio, bodajże 8 zdjęć za ok. 1.500 zł (na tamte pieniądze). Koleżanka brała ślub w tym samym czasie, jej fotki zrobił "znajomy" co miał fajowski aparat. Ja mam foty, które cieszą jakością i wbudzają zachwyt, a szczególnie tej koleżanki, która do dziś nie może przeżyć, że ma foty na tle pomiętego prześcieradła.

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez NeXuS Zobacz posta
    Kiedy brałem ślub lat temu naście wykupiliśmy sesję w prof. studio, bodajże 8 zdjęć za ok. 1.500 zł (na tamte pieniądze). Koleżanka brała ślub w tym samym czasie, jej fotki zrobił "znajomy" co miał fajowski aparat. Ja mam foty, które cieszą jakością i wbudzają zachwyt, a szczególnie tej koleżanki, która do dziś nie może przeżyć, że ma foty na tle pomiętego prześcieradła.
    Jeśli to jej prześcieradło to za jednym zamachem ma pamiątkę po nocy poślubnej.

    Masz rację, jeśli ludzie nie myślą i nie słuchają rad osób bardziej doświadczonych, to sami są sobie winni. Bozia każdemu dała głowę nie do ozdoby ale żeby za nas myślała. Proste.
    Umysł ludzki jest jak spadochron, użyteczny jest tylko wtedy gdy jest otwarty.

  7. #7

    Domyślnie

    Znajomej syn mial niedawno slub pokazala mi zdjecia z wesela jakiegos pseudofotografa i jego strone i masakra,podejrzewam ze gosc robil zdjecia w formacie Jpeg i taki format poddal niezbyt udanej obrobce a spora czesc zdjec jest po prostu kiepska i np zdjecie panny mlodej sa poza ostroscia.Pdejrzewam ze byl to taki fotograf co ma zooma Tamrona i jakis smieszny aparat i po przeczytaniu jakiejs ksiazki o fotografi postanowil zaczac na tym zarabiac(ceny tez nie mial niskich choc nizsze oczywiscei nizsze niz profesjonalisci)mam z kolei 2 inne znajome ktore maja zrobione sesje w studio z tym ze studio to za duzo powiedziane bo bylo to bardziej kilka lamp i jakies dziwne pufy etc zdjecia byly bez zadnej obrobki i robione podejrzewam zoomem.Jestem amatorem i na hobby nie mam zbyt duzo czasu ale jak widze cos takiego to zgrzytam zebami
    Fotografia dla zabawy nie dla zarobku!!!
    D600,Zeiss 35mm F2,N 60/2.8D,N 85mm 1.4 AI-S,N 105mm 2.5 AI-S,N 105mm DC,N 28-80mm f/3.3-5.6g,Tamron 19-35mm

  8. #8

    Domyślnie

    Borys- faktycznie nie potrzebny troche wątek. Tez rozumiem intencje twoje ale fakt: jakbysmy sie musieli tlumaczyc z czegokolwiek
    rynek wszystko weryfikuje i jesli ktos sie wycenia na 3 tysiace i na to ma klientow to wszystko okej (to samo z tymi co sie wyceniają na 7 tys).

    Pierwszy argument od razu wyrzuc: co z tego ze nie pracujemy caly rok ? Po sezonie slubnym mozemy dorabiac pstrykajac cos innego.
    pozdrawiam
    Usunięto komercyjną stopkę - regulamin forum!

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez freefly Zobacz posta
    Po co się tłumaczyś? Czy mój prawnik tłumaczy mi dlaczego za godzinę bierze 300 PLN, a projektant za zaprojektowanie 3 szafek do kuchni 6 tyś.? Stać mnie - korzystam, nie stać nie - korzystam.
    W 100% popieram.

  10. #10

    Domyślnie

    Tak sobie czytam, czytam i oczom nie wierzę... Borys - wybacz mi to co powiem, nie chcę Cię urazić, ale zacząłeś rozmowę od najgłupszego argumentu, jakiego mogłeś użyć. Piszesz, że powiedziałeś tak: proszę pana, pracuję tylko 4 miesiące, więc muszę w ten czas nazarabiać na cały rok, dlatego jestem drogi. Gdyby ktoś dał mi taki argument, rozmowa byłaby skończona, bo odprawiłbym go z kwitkiem, a w zasadzie nawet bez kwitka.

    Też robię w usługach, też jestem drogi, ale nigdy by mi nie wpadło do głowy argumentować wysokości cen tak - wie pan, lubię pracować tylko 3-4 miesiące, więc moje usługi muszą być drogie, bo w te pozostałe miesiące kiedy nie pracuję też chcę jeść, pić i używać świata.
    pozdrawiam bombelkowo

    Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.

Strona 1 z 31 12311 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •