Tak na fotki mialem kilka minut bo reszte czasu kamere targałem, dlatego nie ma np przysięgi bo jest na DVD jako film... a te zdjęcia sobie w nagraniu wykorzystam, do okładki itp
Szukaj
Tak na fotki mialem kilka minut bo reszte czasu kamere targałem, dlatego nie ma np przysięgi bo jest na DVD jako film... a te zdjęcia sobie w nagraniu wykorzystam, do okładki itp
To tak jak ja . W sobote robiłem normalny film a przy okazji machnalem 350 zdjęć - tyle że ja na samej sali. W kościele nie wypuszczam kamery z ręki bo czasami jak ksiądz z czyms wyskoczy to nie ma zmiłuj - nie wyrobisz zmienić sprzętu i juz będzie po ptakach. Ale na sali czemu nie - tak w ramach rozwijania hobby. Chociaż jak jest fotograf na sali to nawet nie wyciagam nikona z torby - po co kolege wkurzac i włazić mu w kadr .
Tak. I uwierz mi, że się nie czepiam. Mogę się domyślać, że pierwszych kilka zdjęć jest np. przy błogosławieństwie i/lub podczas oczekiwania na wyprowadzenie. Zestaw je z jakimś zdjęciem, które będzie pokazywać, CO się w danym momencie działo i będzie lepiej.
Przyznając się, żeś kręcił film i robił zdjęcia - wystawiasz się na krytykę na forum - nie tak dawno była tu dyskusja o panach, którzy jednocześnie kręcą film i robią zdjęcia...
Gdy robię zdjęcia, to i tak mam mało czasu do zastanowienia - domyślam się, że przy filmowaniu miałeś go jeszcze mniej. No i nie wiem, jak pogodzić odmienny sposób patrzenia i myślenia przy filmowaniu i przy fotografowaniu.
Pozdrawiam.
-----------
A Ty, Puchaty-Misiu-z-Jędrzejowa - co powiesz o tych zdjęciach?
Krzysztof Paszkiewicz
1. Fotografuję śluby za pieniądze.
2. Rozumiem, ze dokonałeś wyboru najważniejszych, najciekawszych Twoim zdaniem zdjęć z tej imprezy i przygotowałeś je najlepiej jak umiałeś.
Przed Tobą jeszcze długa droga.
Na początek sugeruję wiecej pokory. Wystawiasz do oceny co najwyżej bardzo przeciętne zdjęcia i nerwowo reagujesz na sensowne rady ekonet_pth .
Ktoś poświecił swój czas, by oglądając Twoje wytwory, zastanowić się i napisać rzeczową ocenę której sensu, o czym swiadczy Twoja reakcja nie zrozumiałeś.
Już mi sie odechciało pisać....
Na marginesie:
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=17580
Polecam cały, a szczególnie 11 stronę wątku z tezami, że to amatorzy cyfrowymi kompaktami psują rynek.
Ci zazwyczaj znają swoje miejsce w szeregu.
Psują ci, którym się wydaje, że dyndająca na pasku lustrzanka pasowała ich na zawodowca.
KIEDY PISAłEM NIE BYłO JESZCZE POSTóW OBNAżAJąCYCH KULIS POWSTANIA TYCH NIEWYPAłóW.
WSZYSTKO CO NAPISAłEM TO STRATA CZASU.
POZDRAWIAM
myślę co piszę
Widzę oburzenie kolegów jednak po pierwsze...
1. Nie było tam żadnego fotografa i żadnego nie chciano nie wiem komu rynek zepsułem ??
2. Nie widze nic złego w tym że na potrzeby filmu wykonuje się również zdjęcia zresztą czesto lepsze niż rzemieślnicy z zakładów foto robią
Nie reaguje nerwowo czy agresywnie jeśli tak to odebrano to przepraszam...
Nic nie rozumiesz.
Nie wystawiaj takich bąków do oceny.
Marnujesz nasz czas
myślę co piszę
Nie wiem, gdzie odczytałeś oburzenie...?
Co do psucia rynku - to widzisz problem w skali mikro. Trzeba spojrzeć trochę szerzej.
A wprowadziłeś nas na początku w błąd, nie pisząc, że te zdjęcia to na potrzeby filmu... Gdy współpracuję z operatorem, to np. on prosi mnie o pewne ujęcia, które wykorzysta właśnie w filmie. Nie ma to jednak wtedy nic wspólnego z fotografią reportażową - to są po prostu konkretne obrazki.
Odsapnij, policz do dziesięciu...
Krzysztof Paszkiewicz
Do Roman z Wrocławia
Przejrzałem wątek który Pan mi podesłał i przepraszam bardzo ale ja nie mam takich zdjęć o których tam toczy sie rozmowa...
poza tym to Pan staje się nie uprzejmy swym ostatnim postem proszę o link do zdjęć Pana autorstwa nie po to by cokolwiek krytykować bo rozumiem że wiele przede mną ale po to aby zobaczyć jaki typ zdjeć Pan wykonuje. A co do marnowania czasu... sam Pan decyduje gdzie na której stronie go spędzi
No zdjęć Pana romana z Wrocławia sie nie doprosiłem
Skontaktuj się z nami