Blokowanie przysłony w obiektywach G bez pierścienia.

[hijax_pl]

Tak - w Nikonie przysłona pracuje mechanicznie.

A nie możesz po prostu użyć jakiegoś softy, który automatycznie wyrówna ekspozycję?

[amico]

No to zmień obiektyw. Innej rady na to niema.
Pamiętaj tylko, że wyeliminujesz wpływ niedokładności pracy przysłony . A co z niedokładnością migawki?

Dzięki wielkie za uwagi. Mam nadzieję że sobie poradzę, mam tu pewne doświadczenie, jednak pierwszy raz będę używał do tego celu body i obiektywów Nikona.

[amico]

Tak - w Nikonie przysłona pracuje mechanicznie.
A nie możesz po prostu użyć jakiegoś softy, który automatycznie wyrówna ekspozycję?

Będę musiał to robić, ale już w procesie montażu video, Lightroom tu chyba nie pomoże (nie używałem tego programu - ale parametry ekspozycji kolejnych zdjęć będą identyczne).

[marcin_G]

Czyli w przypadku Nikona i jego obiektywów G, pozostaje tylko ewentualna mechaniczna blokada popychacza przysłony?

Tak.
Ale przy odrobinie wprawy / szczęścia / cierpliwości, można tę przysłonę blokować w zasadzie na dowolnej wartości

[MYSZ]

Aparat mam ustawiony w trybie M. Jednak w tym trybie, tak jak opisałem w pierwszym poście, aparat przymyka przysłonę, do ustawionej w body wartości, dopiero w momencie robienia zdjęcia, a następnie maksymalnie otwiera przysłonę. Czyli przed każdym kolejnym zdjęciem przysłona jest otwierana (a mi bardzo zależy na tym aby była nieruchoma).

Bierzesz mały, płaski kawałek drewienka. Przycinasz jego długość do żądanej wartości przesłony. Wstawiasz drewienko w szczelinę popychacza i masz obiektyw o zadanej przesłonie minimalnej.
Sprawdzone na typie G. Działa.

[Jatin]

Genialne w swojej głupocie. Gorzej jak drewienko wypadnie od wstrząsów lustra i zrobi hello z migawką, wtedy będziesz miał migawkę przyblokowaną na jednej wartości. Wybacz ale wkładanie czegoś w komorę lustra aparatu to skrajny idiotyzm.

[marcin_G]

Genialne w swojej głupocie. Gorzej jak drewienko wypadnie od wstrząsów lustra i zrobi hello z migawką, wtedy będziesz miał migawkę przyblokowaną na jednej wartości. Wybacz ale wkładanie czegoś w komorę lustra aparatu to skrajny idiotyzm.

ale tę samą treść można przekazać bez obrażania inny współużytkowników.

by patent z blokowaniem przysłony był bezpieczny, "to coś" blokujące dźwignię musi "siedzieć" w obiektywie na wcisk.
Z wyczuciem, ale stanowczo.

[Jatin]

Ja nikogo nie obraziłem, napisałem że wkładanie czegoś w komorę lustra jest idiotyzmem. Nie pisałem do nikogo personalnie że jest idiotą!

[tokarool]

Mam taki sam problem, również poszukuje sprzętowego rozwiązania z zablokowaniem przysłony. Może już do czegoś doszedłeś i jesteś w stanie podzielić się znalezionymi rozwiązaniami?

[MYSZ]

Ja już nie dopiszę niczego, bo zostałem oceniony Jak ktoś nie potrafi wyciąć kawałka drewna i wcisnąć go w szczelinę obiektywu to faktycznie niech się nie zabiera za blokowanie popychacza, bo to "ciało obce" z pewnością wleci w migawkę Kawałek drewienka z patyka (od loda) uratował mi kiedys zdjęcia, gdy szkło typu G odmówiło współpracy i pozostało otwarte.