Szukaj
Moim zdaniem nie ma żadnych racjonalnych przesłanek do takich cen/podwyżek.
Zastanawiam się gdzie jest granica, po przekroczeniu której poziom sprzedaży zacznie spadać do zera. Biorąc relacje dochód-cena to jest jakiś kosmos.
Poza tym, moim zdaniem, po przekroczeniu jakiegoś progu cenowego te zabawki nie są warte swojej ceny.
4 a 4.40 to 10%, 3.8 a 4.40 to 15% róznica cen o której pisałem za 400VR - 40.000zł a 46.000 to właśnie 15%.
to trochę z "innej beczki" -chcesz mieć nikona to płać i bierz co dają bo może być tylko drożej, niestety "brak konkurencji" pozwala na takie manewry, druga sprawa, że NIKON POLSKA nas "troszeczkę" ignoruje, jak popatrzę się na działania fuji (wprowadza nowy model kompaktu x10) i już od miesiąca nakręcanie atmosfery, konkursy, spotkania przedpremierowe z możliwością "zabawy" czymś czego jeszcze nie ma w sklepach (kawa i ciasteczka gratis), poszanowanie dla ewentualnego przyszłego klienta, a tu typowe zachowania monopolisty i to pod każdym względem, dosłownie "jak już wtopiłeś w ten system to cię mamy", wystarczy popatrzeć na ceny nowości i to bez różnicy z jakiej półki, wykonanie słabsze (ekonomiczne), a cena ....... bez komentarzy, teraz już nie ma wyboru i każda nowość jest oczekiwana tylko cena rozwala, no ale cóż, chcesz to masz i płać, jeszcze nie tak dawno nikon miał jednocześnie w ofercie 35-70, 35-80, 28-70, 35-105, 35-135 i wersja jasna 35-70, czyli tyle modeli do wyboru za rozsądne pieniądze, dziś już nie jest tak ciekawie, a w tym samym czasie, cosina, vivitar, tamron, tokina, sigma wypuszczały swoje wersje tych samych szkieł, dziś już konkurencja nie jest konkurencją, wybór systemowych niewielki dlatego cena wielka, bo jak nie ma wyboru "to trza brać co jest i za kasę jaką każą", tylko czekam teraz na manewr nikona, że w nowych modelach nie będzie możliwości stosowania obiektywów starszej generacji (jakaś tam blokada elektroniczna) już raz tak zrobiono z lampami błyskowymi, później z wersjami eco swoich aparatów (bez śrubki), a nowy sprzęt zgodnie z założeniem ekologów będzie ulegał samodegradacji po upływie 3 lat lub 100 tyś klatek ...
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Paweł oczywiście masz rację, ale nie sądze, że Nikon musi podnosić ceny, wraz z wahnięciem kursu euro. Szkoda, że tak skrupulatnie nie robią korekty w dól, a bywało że złoty mocno się umacnial w stosunku do euro, a ceny nawet nie drgnęły w dół.
A jaki tam brak konkurencji. Śmiem twierdzić że N1 ma sporą konkurencję na tle której nie bryluje. No może poza ceną.
W zasadzie to mi to lata jaka jest cena tych zabawek. Na razie mam swoje które mi wystarczają, a jak zachcę kupić jakiegoś bezlusterkowca to na pewno będę się rozglądał szerzej, nie tylko w stajni Nikona. Myślę, że tak właśnie postąpi większość ludzi. A że w Polsce w większości przypadków ludzie kierują się ceną to sprzedaż będzie jaka będzie.
Skontaktuj się z nami