Szukaj
No właśnie jest obiektyw, który w Sony jakiś super jasny nie jest. W 1 zawsze można podłączyć inny, jak kit nie podchodzi.
Raczej mi chodzi o to, że z samej specyfikacji nie wynika, żeby RX-100 był killerem 1Ale pochlebnych opinii o 1 na naszym forum jak na lekarstwo, w przeciwieństwie do Sony.
Pisząc o szkielkach do 1 miałem na myśli dedykowane do 1. Zresztą jest też Canon o podobnej matrycy i też o nim cisza.
Ostatnio edytowane przez ropusz ; 12-11-2012 o 23:01
Miałem na myśli EOSa M ale tam faktycznie APS-C siedzi, a nie 1". Miałem różne kompakty ale nigdy nie nosiłem ich w tylnej kieszeni. Może dlatego, że nie ma chudej d. i nie noszę spodni z kroczem w kolanach. Do przednich kieszeni jeansów ciężko włożyć aparat. Włożyć to jeszcze pół biedy, gorzej z wyjęciem. Wbrew pozorom RX-100 też swoje zajmuje. Mam np. Olympusa XZ-1, który dużo większy nie jest ale i tak do kieszeni spodni nie wchodzi.
Tylko jak taki aparat wygląda po dłuższym noszeniu go w kieszeni, obojętnie czego, spodni, marynarki, kurtki etc. Zakurzony, powycierany itd. Zawsze istnieje ryzyko uszkodzenia, zakurzenia optyki i przetwornika, etc. Moim zdaniem aparat "kieszonkowy" do kieszeni to mit. Nie znam nikogo, kto by tak nosił kompakta.
Ostatnio edytowane przez stachmuszel ; 13-11-2012 o 18:57
Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko
Noszę swojego nexa w kieszeni kurtki. Jak aparat przekracza granice mieszczenia mi się w kieszeni kurtki, robię się dużo bardziej tolerancyjny dla rozmiaru aparatu. Pod warunkiem rzecz jasna, że nie wyglądam z nim jakbym leczył kompleksy małego członka.
Niezakurzony i niepowycierany to jest jedynie aparat w domowym ołtarzyku.
Skontaktuj się z nami