Kolego, nie oburzaj się.
Oczywiście że czytałem, ale tak jakoś mnie wzięło na żarty.
W żadnym wypadku nie wyśmiewam Twojej chęci pomocy. Tym bardziej że te chęci i wiedzę masz.
Nawet nie sądziłem, że mógłbyś się oburzyć na moją odpowiedź.
Ale do rzeczy. Posta przeczytałem i rozwiązania, mimo że zapewne bardzo dobre, jakoś do mnie nie przemawiają.
Wydaje mi się że taki "pręciak" to szybszy sposób ostrzenia. Oczywiście oczami "domowego kuchennego rewolucjonisty" (czyt. laika)
Szukaj
Skontaktuj się z nami