Prośba o poradę - zdjęcia w kościele przy słabym oświetleniu.

[magnolly]

Będę robić zdjęcia ślubne, kościół jest słabo oświetlony (dla osób z Wrocławia jest to kościół uniwersytecki), więc będę musiała wspomagać się lampą.

Mam Nikona D60, obiektyw Tamron 17 - 50 mm F/2.8, lampa Sunpak PF30x. Wiem sprzęt nie jest imponujący, tak jak moje doświadczenie w fotografii ślubnej, dlatego z góry dziękuję za rady w stylu "zainwestuj w sprzęt" .

Natomiast jeśli ktoś z Was ma doświadczenia na podobnym polu będę wdzięczna za rady i sugestie, jak najlepiej wykorzystać to co mam, jakie ewentualne ustawienia lampa - aparat byście zastosowali w takiej sytuacji?

Byłam na miejscu zrobiłam parę zdjęć z lampą i bez, kościół jest bogato zdobiony, światło jest wchłaniane przez kolorowe i ciemne powierzchnie, tak, że nie ma mowy o świetle odbitym, zasięg lampy w tym przypadku jest niewielki, więc raczej będę musiała skupić się na nowożeńcach fotografując z lampą. Natomiast chcąc uchwycić bogactwo zdobień i architekturę wnętrza pozostaje mi ISO od 400 w górę, w zależności od pogody.

Jeśli macie jakieś inne pomysły piszcie proszę.

Aga

[login_87]

hmm... Wez sobie 2 osoby do tego kosciola jedna ubrana na bialo druga na czarno i porob troche zdjec sama dojdziesz do tego jakie ustawienia sa odpowiednie.

[hobbits]

Nie znam tego kościoła, ale jedno jest pewne - nie trzeba bać się wysokich ISO, nawet na matrycy CCD. Jak zdjęcie jest dobrze naświetlone, to szumu jest mało, a jeśli jest to wygląda przyjemniej

Najgorszą rzeczą moim zdaniem jaką można zrobić jest niedoświetlenie zdjęć i rozjaśnianie ich potem na komputerze - wtedy rzeczywiście wychodzi bardzo brzydki szum.

Tu są zdjęcia ze ślubu zrobione zestawem D70s + Tamron 17-50/2.8 - wszystko na ISO > 1000 (najczęściej max, czyli 1600), większość na f2.8: http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=150741.

Proponuję, abyś ustawiła max iso i przesłonę na 2.8 i zrobiła kilka zdjęć testowych tuż przed ceremonią - i zobaczyła ile światła Ci brakuje. Nie martw się tak bardzo o głębię ostrości, bo przy szerokich planach (17mm), to nawet na f2.8 ona jest dosyć duża. Jeśli będzie rzeczywiście bardzo ciemno, to trzeba jakoś dobłysnąć lampą - jesli nie da się odbić, to proponuję na wprost z dużą kompensacją błysku na minus (musisz sprawdzić ile dokładnie u Ciebie) - jeśli tylko masz taką możliwość weź ze sobą filtr ocieplający na lampę (np. 1/2 CTO), bo bezpośredni błysk z lampy ma o wiele chłodniejszą temperaturę barwową niż zwykle światło zastane w większości kościołów - pozwoli Ci to uniknąć efektu żółtego tła i niebieskich młodych.

Powodzenia i pochwal się potem swoim dziełem

[magnolly]

Dziękuję za konkretną radę, Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają, są też ostre, mi jeszcze trudno uzyskać taki efekt przy słabym oświetleniu. Nie mam niestety filtra ocieplającego, będę musiała poradzić sobie z tym już przy obróbce zdjęć albo w ustawieniach aparatu ustawię na bardziej miękkie może? Mam filtr polaryzacyjny, ale on tylko w tym wypadku zaciemnia mi obiektyw, więc nie ma sensu.

Przetestuję sobie jeszcze wysokie ISO faktycznie, jeśli będzie ok to super, bo wizja częstego błyskania fleszem podczas ceremonii jakoś bardzo mnie stresuje, poza tym, że cenie sobie naturalne światło jednak.

Jeszcze raz dziękuję i jeśli będzie się czym chwalić to na pewno pokażę.

Pozdrawiam

zdjęcia próbne to dobry pomysł, ale niestety nie mam już takiej możliwości, ale dziękuję za radę

[Tomek Konopka]

magnolly takie pytania zadajemy TU

[black_bird]

Warto spróbować na ustawieniach manualnych, kosciół jest piekny i warto to pokazać na szeroko kilkoma chociazby kadrami.

[Jacenty Z.]

Nie mam niestety filtra ocieplającego, będę musiała poradzić sobie z tym już przy obróbce zdjęć albo w ustawieniach aparatu ustawię na bardziej miękkie może?

Ups... Koledze chodziło o filtr (taką nasadkę) na lampę, ocieplającą jej błysk, który z natury jest raczej chłodny - tak żeby zrównać barwę światła z lampy (pierwszy plan) i światła zastanego (tło).

Lektura obowiązkowa (moim zdaniem) + inspiracja: Techniki fotografowania z lampą błyskową

Nie piszesz czy znasz format RAW (NEF) - przedłuży to później czas uzyskania gotowych zdjęć, ale w sytuacjach trudnej do ustalenia temperatury barwowej światła (światło zastane lub mieszane) i możliwych błędów naświetlania może też uratować skórę.

Coś na czym ja się przejechałem: jeżeli używasz filtra UV na obiektywie, zrób parę zdjęć z silnymi źródłami światła w kadrze (lampa na ścianie, świeca, silne światło z okna); jeśli na zdjęciach zostawia to zielone "duszki", może warto go zdemontować na czas tej imprezy. Ja w ten sposób straciłem kiedyś sporą część fotek

P.S. Przyłączam się do prośby o przeniesienie wątku z galerii do właściwej części Forum. No, chyba że zdjęcia dojdą już wkrótce

[magnolly]

dzięki za rady,

Nie piszesz czy znasz format RAW (NEF) - przedłuży to później czas uzyskania gotowych zdjęć, ale w sytuacjach trudnej do ustalenia temperatury barwowej światła (światło zastane lub mieszane) i możliwych błędów naświetlania może też uratować skórę.

Robiłam i obrabiałam już zdjęcia w tym formacie - raz, zastanawiałam się czy tym razem razem też robić zdjęcia w tym formacie, ponieważ jestem na etapie uczenia się obróbki i staram się nie wprowadzać zbyt wielu zmian w zdjęciach o ile nie jest to konieczne, więc nie wiem czy na poziomie moich umiejętności różnica między RAW'ami a JPG,ami jest dla mnie znacząca. Ale z tego co piszesz to wynika, że raczej zawsze warto robić w formacie RAW?

Coś na czym ja się przejechałem: jeżeli używasz filtra UV na obiektywie, zrób parę zdjęć z silnymi źródłami światła w kadrze (lampa na ścianie, świeca, silne światło z okna); jeśli na zdjęciach zostawia to zielone "duszki", może warto go zdemontować na czas tej imprezy. Ja w ten sposób straciłem kiedyś sporą część fotek

UV ściągnę tym razem aby zyskać na jasności obiektywu, a na szczęście do pory nie zdarzyły mi się zielone duszki, ale zwrócę na to uwagę.

[J51]

UV ściągnę tym razem aby zyskać na jasności obiektywu

Od ściągnięcia UV-ki,obiektyw nie stanie się jaśniejszy, Jacek Z. ja zawszę robię zdjęcia z UV-ałką i żadnych zielonych duszków nie zauważyłem.

[Jacenty Z.]

Magnolly, przy odpowiadaniu możesz używać też opcji "Cytuj"...

Daleki jestem od mówienia, by fotografować wyłącznie w RAW-ach. Sam zacząłem tak robić od niedawna i komputer mi świadkiem, jak długo ociągam się z ich zgrywaniem, korektami i konwersją. Ale RAW daje "większe pole ucieczki" przy fotografowaniu wnętrz i innych ryzykownych pod względem pomiaru światła i balansu bieli tematów.

JPEG jest lepszy gdy warunki nie są zbyt skomplikowane, a zdjęć jest dużo i/lub są potrzebne "na szybko". RAW promuje podejście zgodne ze "starą szkołą", by swoje zdjęcia oglądać i obrabiać dopiero po jakimś czasie, gdy człek już ochłonie i złapie do nich odrobinę dystansu.

Od ściągnięcia UV faktycznie obiektyw jaśniejszy się nie stanie (przysłona się szerzej nie otworzy), ale "starzy wyjadacze" mówili, że UV może zabierać niewielką ilość światła (np. 1/3 EV) - zależy od klasy filtra, powłok itp.