Tak się zastanawiam, czy się przez takie zdecydowane podejście nie zniechęcisz (chodzi mi o ten narzucony sobie manual, ISO200). Ja rozumiem, że chcesz się nauczyć ustawiać aparat, ale oprócz AUTO i MANUAL są jeszcze inne tryby: priorytetu przysłony (A) oraz priorytetu czasu (S). One też są "dla ludzi" i ich umiejętne użycie nie deprecjonuje (przynajmniej w moim mniemaniu) efektu końcowego. Wydaje mi się, że na Twoim etapie lepiej byłoby się skupić na dopracowywaniu kadru, doborze przesłony (rozmycie tła), niż się męczyć z ustawianiem wszystkiego ręcznie, po czym wklejać takie fotki jak wyżej z tłumaczeniem, że się dopiero zaczyna i wszystko się robi "na manualu". Efekt - obawiam się - będzie taki, że ciągle spotkasz się z krytyką czy czasem wręcz złośliwością. Znam przypadek, że takie opinie zniechęciły do fotografowania.
Oczywiście, zrobisz jak zechcesz - zresztą może nauka pójdzie Ci tak szybko, że za dwa tygodnie będziesz strzelał superfotki z ręcznymi nastawami , ale może postaw sobie pytanie: czy chcę robić dobre, interesujące zdjęcia, czy tylko chcę się nauczyć obsługi aparatu w pełni ręcznie? Powiem Ci po sobie: ja robię zdjęcia nie dlatego, żeby się tego nauczyć, tylko dlatego, żeby pokazać jakiś obraz. A często ma się tylko chwilę na "złapanie kadru" - i często jest to chwila zbyt krótka, by myśleć jednocześnie o kadrze, GO, czasie naświetlania, nastawiać ręcznie ostrość, sprawdzać na światłomierzu, czy nie trzeba lampą doświetlić itd. W takich wypadkach trzeba być SKUTECZNYM A poznanie innych trybów oprócz "ręcznego" daje duży plus w praktyce.
Szukaj
Skontaktuj się z nami