Tekst mimo iż dość długi, powstał pod wpływem impulsu. Stąd mogły się wkraść pewne... niedokładności zarówno merytoryczne, jak i choćby te, w postaci słabego sformatowania akapitów, wydzielenia części itd. Pierwotnie było to jeden akapit, który się po prostu rozrósł i jakoś tak już zostawiłem. Rzeczywiście przydałoby się go przeformatować, jak i może doprecyzować pewne rzeczy, ale obecnie można to uczynić (wyłącznie) w komentarzach (no chyba, że jakiś mod sobie zaszaleje). Co do podziału to rzeczywiście Władca ma rację pewnie - nie znam pozascenicznych postanowień. Natomiast zapewne wiele osób, które publikowały i publikują aktualnie, ich również nie zna. Sugeruje się zdrowym rozsądkiem i nazewnictwem (i praktyką). Rzeczywiście fotografia studyjna ma tu trochę związku, ale się nie zgodzę z takowym podziałem. Dlatego, że zarówno portrety, jak i właśnie fotografia reklamowa powstają w studio. Miejsce powstawania zdjęć nie jest dla mnie najważniejsze. Przecież zdjęcia plenerowe mogą być reporterskie, reklamowe, planowane, pozowane, przypadkowe, spontaniczne itd. Natomiast nie chciałem dokładnie wchodzić w kwestie artyzmu oraz jakości. Dlatego, że ocena obu pojęć nie jest czymś jednoznacznym, ale jest tak płynna, że nie uniknąłbym wojen słownych. Podział tematyczny i zwrócenie uwagi na różne aspekty w różnych działach, wydają mi się o wiele bardziej zrozumiałe dla nowego czytelnika. Tak, zgoda, nieformalnie w glamour i fashion lądują te lepsze portrety, a mało jest tam fashion i glamour. Ale mało nie jest dlatego, że są one przez pomyłkę umieszczane w innych działach. Mało jest tylko i wyłącznie dlatego, że na forum brak osób, które takowe zdjęcia publikują! Według mnie obecny zapis i nazewnictwo jest w porządku. A to jak sprowadzić (lub nie) więcej osób do danego działu, to zupełnie inny temat. Na inną dyskusję. Powiem tylko, że grupa tematyczna związana z tym tematem umarła śmiercią naturalną. Szybką, acz oczekiwaną.
Fafniak, wiele tu można dodać jeszcze. Ale ja i tak za dużo piszę, nie chciałem pisać książki. W dzisiejszych czasach, kiedy czytanie czegoś dłuższego niż akapit staje się trudne do przeskoczenia, tekst jest i tak o 90% za obszerny.
Szukaj
Skontaktuj się z nami