Kadrując 17-55 na D700 widzisz to co jest na zdjęciu w 1 moim poście gdzie zamieściłem foty z D700 + 17-55. I to zarówno w trybie FX jak i DX. Na 17mm widzisz w wizjerze czarne koło wokół kadru, które zmniejsza się wraz z ogniskową i znika (pozostawiając małą winietę) na około 28mm. Od 28mm do 55mm czarnego koła już nie ma, i w całym wizjerze widzisz normalny kadr, tak jak na zdjęciach które zamieściłem. W trybie DX widzisz dokładnie to samo co w FX tyle, że na środku wizjera pojawia się prostokącik który pokazuje Ci, jaka część zdjęcia zostanie wycięta:
W praktyce patrząc na jakiś obiekt przez wizjer będzie to wyglądało mniej więcej tak:
Dzięki temu prostokątowi widzisz jakiej wielkości zdjęcie będzie zapisane na karcie robiąc w trybie DX. Na D800 znika prawie całkowicie problem bezużyteczności szkieł DX na body FX bo D800 w trybie DX robi zdjęcia w okolicach 16mpix, czyli nadal większe, niż D700 robi w trybie FX (12mpix). Wcześniej to był problem bo D700 w DX robi około 4-5mpix, co już jest średnią wielkością i do niewielu rzeczy poza internetem się nadaje. Przy znikaniu problemu napisałem "prawie", bo pozostaje problem z głębią ostrości - aby zrobić np szkłem 17-55 na 17mm zdjęcie tak szerokie na D800 jak by było zrobione np na D300 trzeba podejść trochę do przodu, bo D800 widzi szerzej. Przez to że podejdziez do przodu zmniejszysz odległość swoją od fotografowanego obiektu i głębia będzie mniejsza. Przykładowo zdjęcie na 17mm przy f/2.8 na D800 w trybie DX jeśli kadrowo będzie identyczne co zdjęcie zrobione 17mm f/2.8 na D300, to będzie miało GO takie jak byś na D300 zrobił je nie na 2.8 tylko np 3.5-4.0. Się spisałem. Nie ma za co. :P
Szukaj
Skontaktuj się z nami