To jest moim zdaniem absolutnie niesłuszne, chociaż wielce popularne podejście, którego efektem jest m.in przekonanie, ze "dojrzali artyści" tworzą wyłącznie dzieła wybitne i nie ma w ich portfolio absolutnie żadnych gniotów.
"Artyzm" czy sztuka z zasady jest indywidualna, stad każda praca (nie negując konwencji czy stylu) winna być rozpatrywana oddzielnie.
A w ogóle już nie rozumiem przeciwstawiania pierwszej "lolitkowej" interpretacji z tezą o przypadkowości.
Jeżeli bowiem zdjęcie wywołuje dane odczucia - tu nawet dość jednoznaczne - i jest przy tym poprawne w ogólnym sensie kompozycji - dalsze dzielenie włosa na czworo nie ma imo sensu.
Szukaj
Skontaktuj się z nami