W kilka niedzielnych wolnych minut leżał koło siebie D80 i F301 (uszkodzony), a co by było gdyby zamienić szkłami...
Analog dostał Sigme 10-20/3.5.
Na 10mm (gdzieś do 12mm) obraz jest dosłownie w widocznej rurze, potem winieta słabnie, na 18-20mm wzrokowo jej w celowniku nie widać (mam świadomość, celownik jest mniejszy od negatywu). Przymknąć przysłony sie nie dało oczywiście, nie wiem co by wyszło. Więc ocena z celownika (nie z negatywu) na w pełni otwartym obiektywie.
Szukaj
Skontaktuj się z nami