Do tej pory używałem takiego sobie czytnika Hama 35 in 1 i było dobrze. Jednak ostatnio namnożyło mi się różnych akcesoriów USB, a że kompa mam pod biurkiem, to na blat wyciągnięty jest tylko jeden przewód. No i oczywiście, żeby podłączyć np. pendrive'a muszę odłączyć czytnik, żeby podłączyć dysk zewnętrzny, trzeba odłączyć pendrive'a, żeby skorzystać z tabletu, trzeba odłączyć dysk... Zaczyna mnie to irytować
Oczywiście mógłbym kupić po prostu hub USB i do niego podłączyć to wszystko, ale z reguły jest tak, że naraz chciałbym podłączyć czytnik i pendrive (dysk, tablet i reszta - okazjonalnie). Zatem zacząłem szukać czegoś takiego jak czytnik z wbudowanym portem USB, żeby móc ewentualne gadżety podłączać do czytnika.
Wydało się, że będzie to proste zadanie, jednak znalazłem w różnych sklepach i na allegro tylko jakieś dziwne czytniki za 20zł, a taki to dawno temu miałem i pożył kilka tygodni, więc nie mam zamiaru się w takie coś ładować. Tyle, że nie mogę odszukać jakichś fajnych, solidnych czytników z hubem... Znacie może coś takiego? Używacie? Widzieliście? Niby to pierdoła, a jednak mogłaby uprościć życie
Z kart używam tylko SD i CompactFlash, reszta średnio mnie interesuje
Szukaj
Skontaktuj się z nami