Napstrykałem tych zdjęć w Szwecji od groma i na dobrą sprawę w trakcie obrabiania doszedłem do wniosku że chyba mam naszą ulubioną ciotę fotograficzną. Nic się nie klei, nic nie jest tak jak powinno. A to kadr lipny, a to brak światła, a to brak motywu, a to obróbkę położę..... Tutaj na przykład centralnie złapałem krzczory. I po kiego mi one grzyba ? I słońce się wyjarało....I w ogóle jakieś takie błeeeeeee mam ehhhh Może lepiej się wziąć za szydełkowanie....
Szukaj
Skontaktuj się z nami