Może z różnych sytuacji, ale wrzucam na raz. Pierwsze pięć jest z dwóch ostatnich biwaków, w trakcie których robienie zdjęć schodziło na drugi plan. Kilometry czekały i nie było czasu na kombinowanie, ale zdjęcia przy okazji jakieś powychodziły. Mam nadzieję, że nie wypadają najgorzej. Część była robiona z 25-cio kilowym plecakiem na barkach, więc bądźcie wyrozumiali 6-tka jest takim moim małym dowodem, że biwak faktycznie był, bo krajobrazu nie widać, a szkoda, bo tuż za plecami płynęła Rega. Od siódemki wzwyż zdjęcia były robione nad jeziorem Nowogardzkim podczas moich coraz częstszych spacerów.
Po raz kolejny liczę na wyrozumiałość i kilka dobrych rad. Proszę, nie piszcie mi tylko, że zdjęcia są za słabe na pokazanie i żeby nie wrzucać, bo dla mnie to nie jest okazja do publikacji, ale do zasięgnięcia waszej opinii i porady. Z góry dziękuję za poświęcony mi czas. Miłego oglądania.
Szukaj
Skontaktuj się z nami