Aktualny sprzedajacy kupił je od typa w Długołęce (wiocha pod Wrocławiem). Wychodzi mi na to, że po przypłynięciu auta do Polski było ono robione i potem sprzedane aktualnemu włascicielowi. Pokazywał mi foty uszkodzeń na telefonie. Nie wyglądało to źle - no ale na telefonie w deszczu to sobie można oceniać dupeczki a nie uszkodzenia auta To nie jest tak że jestem mega napalony na to - forsy nie znalazłem na ulicy i bezmyślnie jej nie wydam. To raczej ogólne rozkminy na temat akurat tych modeli. Auto od jakiegoś czasu wisi na otomoto - po raporcie widac że chyba wystawione było za 94+ a teraz jest 91900. Znajomi tez analizują temat. O foty i papiery z naprawy napisałem maila - czekam. Jak dostanę to Wam tu wrzucę.
Szukaj
Skontaktuj się z nami