Tak naprawdę to projektowane w Niemczech a budowane na Słowacji .
Szukaj
Tak naprawdę to projektowane w Niemczech a budowane na Słowacji .
Z6 II+N 28-75+N 17-28 +N 70-300 AF-P +FTZ II
Ktoś ma/używa takich opon?
https://www.oponeo.pl/dane-opony/pir...h-xl#272798283
używałem pierwszego modelu pirelli, były bardzo dobre (zrobione prawie 110 tyś) kupiłem następny model, te już były średnie, a po przejechaniu ok 40 tyś, już mniej niż takie sobie, aktualnie używam https://www.oponeo.pl/model-opony/go...or-4seasons-g2 - i te po przejechaniu ok 34 tyś dalej "pracują" w przyszłym roku takie same kupuję do auta żony, mogę je polecić z czystym sumieniem
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Te sa niestety duzo drozsze.
Jeżeli już mowa o oponach, co sądzicie o Dębica Frigo HP2? warte zainteresowania?
Nikon, Nikkor i SaBinka
Mialem w Clio. Super.
ciężko mi powiedzieć odnośnie hałasu, mam stare auto, a wtedy dbali jeszcze o wygłuszenie , nie ważne przy jakiej szybkości, radia nie muszę dawać dużo głośniej i w rozmowie też nie przeszkadzają, po zdjęciu typowo letnich, ponoć dobrych (tak zostało kupione auto) nie odczułem różnicy w głośności, w prowadzeniu już tak
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Mój bus poszedł właśnie badanie stanu zużycia silnika do zaprzyjaźnionego serwisu (rozważałem wymianę auta na nowe).
- gładzie cylindrów i pierścienie są w wymiarach fabrycznych.
- wał korbowy j.w.
- panewki zużyte w 50%, więc profilaktycznie wleciały nowe, ale jeszcze nominalne.
- turbo się lekko poci, ale brak luzu osiowego i bdb stan wirników dyskwalifikuje ew. wymianę.
- wtryski maja fabryczne korekty.
- miska olejowa mocno skorodowana, wleciała nowa.
- głowica nie ruszana ze względu na brak podstaw do inspekcji.
- profilaktycznie wleciały wszystkie nowe przewody hamulcowe.
720 tys. km na Castrolu. Tylko nigdy dłużej, niż 10 000 km.
Przy okazji wyszła dość mocna korozja niektórych elementów podwozia. W związku z tym i powyższym, bus trafił do zakładu zajmującego się renowacją aut. Wszystko zostanie odtworzone do stanu fabrycznego, a następnie starannie zabezpieczone. koszt niemały, bo około 10 tysi, ale to i tak dużo mniej niz pierwsza wpłata na nowego. I według mechaniorów i blacharzy, pojeździ to to jeszcze dłużej niż obecne nowe, a rat spłacać nie trzeba.
Dlaczego już się tak nie robi aut? Tak wiem, hajs, pseudoekologia, hajs...
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
bo kto teraz tyle jeździ , widzę to w firmie dla której świadczę usługi, czyli częstotliwość wymiany aut i ta czym nowsze to tym większa i częściej te auta odwiedzają serwis, nie mówiąc już o wykończeniu wewnętrznym, bo ten bardzo szybko pokazuje zużycie większe niż stan licznika, a aut mają wiele
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Skontaktuj się z nami