Szukaj
How do I do that? I f***ing try. - Gary Vaynerchuk
!BLOG
Albo 95% z nas po prostu nie zna się na tym aż tak dobrze, żeby komentować w sposób sensowny i profesjonalny.
Bo chyba nie zależy nikomu (zbyt) na komentach typu: super; fajowo; ładnie, nieładnie itp...
Sam jestem jednym z nich. Co z tego, ze mam lustro od 3 lat i bawię się nim "na własny użytek".
Moralnego prawa do rzetelnej i fachowej oceny pracy innych BRAK.
Ale pooglądać i podpatrzeć lubię
SPAM nadal rządzi! Do spółki z Homerem… i Skiperem
nie będę ci tego tłumaczył ponieważ kilka razy na forum już widziałem, że jest to bezcelowe.
zna się na czym? na własnych odczuciach? własnym zdaniu?! Właśnie wszystkie komentarze typu "fajne", "świetne kolorki" powinny być wypieprzane w kosmos bo to do niczego nie prowadzi. Wiadomo, niektóre zdjęcia można oceniać tylko technicznie, natomiast większość ma wywołać w nas pewne odczucia. Przecież już Bresson mówił o "zatrzymaniu chwili" a to jak wiadomo musi wiązać się z jakimiś wspomnieniami, czyli sferą odczuć. Jest to swego rodzaju interpretacja ale przecież dziedzina jaką się bawimy nie jest tylko i wyłącznie technicznym zagadnieniem, więc nawet wskazane jest przekładanie sztuki utrwalania obrazu na własne
wątek o komentowaniu zdjęc pojawia się co najmniej raz na pół roku, wiem dobrze, bo sam założyłem dwa takie odkąd tu jestem...nawet chciałem zrobić konkurs na najlepszy komentarz pod zdjęciem! zgadnij ile osób oprócz mnie wzięło w nim udział???
narzekanie na moderatorów tego nie zmieni
Ostatnio edytowane przez ekonet ; 02-10-2010 o 16:20 Powód: pis.
Temat-rzeka...
Forum się zmienia i nic na to nie poradzimy. Ja to odbieram jako skutek uboczny ilości forowiczów*. Kiedy rejestrowałem się tutaj było nas kilkanaście tysięcy, teraz jest tych tysięcy ponad 40. W takiej masie statystycznie poziom merytoryczny spada, a jednocześnie wzrasta poziom wypowiedzi, z którymi nie ma się już siły dyskutować. Sam uważam się za osobę dość kompetentną (prawie 20 lat w zawodzie, od pewnego czasu prowadzę z ramienia Linhofa kursy dla profesjonalistów) i też zrezygnowałem z wdawania się w dyskusję, kiedy to z Rabijkim próbowaliśmy tłumaczyć pewne kwestie (dotyczące właśnie wielkiego formatu, w którym obaj jesteśmy praktykami) i byliśmy "zakrzykiwani" przez forowiczów przekonanych o swej wielkiej wiedzy, jednocześnie udowadniających swoimi wypowiedziami jej brak. W pewnym momencie przestaje się chcieć.
To właśnie przez przyrost użytkowników mamy przesunięcie środka ważności z wątków zdjęciowych do cafe. Oczywiście, nie chodzi o to, że "cafe jest be", tylko jeśli staje się trzonem forum fotograficznego, to takie forum traci na wartości. Jednocześnie mam świadomość, że spadek jakości jest nieuniknionym wynikiem popularyzacji (przykładów wiele - choćby Porshe) i nic z tym zrobić się nie da.
_____
* tak przy okazji, to określenie "forowicze" (choć słownik podkreśla je na czerwono) jest, w przeciwieństwie do "forumowicze" (którego nie podkreśla) prawidłowe. Tako rzecze Pani Kłosińska.
How do I do that? I f***ing try. - Gary Vaynerchuk
!BLOG
Skontaktuj się z nami