Close

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 24
  1. #1

    Domyślnie Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II VC czy Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6

    Jak w temacie Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II VC czy Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6. Mam ten drugi, ale zastanawiam się nad zmianą na tamrona, światło 2,8 na pewno się przyda. Chociaż nikkor jak na obiektyw kitowy też sprawdza się nieżle. Chcę jednak pocykać trochę ślubów i zainwestować w lepsze szkło. Czy może ktoś testował oba obiektywy, bo wiadomo że komercyjne testy testami, ale najlepiej sprawdzić oba w akcji. Proszę o poradę.

  2. #2

    Domyślnie

    Teoretyzując:
    nie używałem żadnego z nich (jedynie macałem) jednak wybrałbym Tamrona. Chociaż budowa porównywalna, to jednak wolałbym lepsze światło (T) niz bardziej uniwersalne ogniskowe (N). (Serwis porównywalnie kiepski). Tyle ja.
    http://pawelwr7.flog.pl/
    D40; N:18-55VR i bez VR, 55-200VR, 50/1,8E; S50-150; SB-400

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samson09 Zobacz posta
    Czy może ktoś testował oba obiektywy, bo wiadomo że komercyjne testy testami, ale najlepiej sprawdzić oba w akcji. Proszę o poradę.
    No więc właśnie z koemrcyjnych testów dowiesz się więcej, z wyjątkiem kwesti dotyczących np. trwałości mechaniki, łapania luzów czy zasysania pyłków. Co Ci po opinii kogoś, kogo nie znasz i nie wiesz jakie dokładnie ma wymagania i doświadczenie? Przejrzyj inne wątki o szkłach – ten sam obiektyw zbiera nieraz zupełnie sprzeczne opinie użytkowników. Oczywiście testy to też nie jest coś niepodważalnego – są podatne na kompetencje przeprowadzających, ich preferencje, w końcu szczęście do egzemplarza (nie słyszałem jeszcze o żadnych testerach badających X sztuk i wyciągających z tego wnioski), ale dają jakiś ogląd i skalę porównawczą do innych szkieł testowanych przez te same osoby tą samą metodologią. I w nich trzeba bardziej patrzeć na wykresy i używać mózgownicy, niż ufać słowu pisanemu.

    Też mam 18-105 i też rozważam Tamiego, tylko że raczej nie zamiast, a obok. Ten kit to bardzo fajny obiektyw spacerowy, gdy idąc na jakiś plener chce się wziąć na lekko powiedzmy góra 2 szkła, a nie całą torbę.

  4. #4

    Domyślnie

    Śluby na samym N18-105? Łomatko... Właśnie się do niego przymierzałem i zastanawiam nad jego zakupem jako spacerzoom'a bo w T17-50 brakuje mi dłuższych ogniskowych ale jakoś się nie mogę przemóc. Nawet do użytku niekomercyjnego. T17-50 to optycznie inna bajka.
    Amatorszczyzna powered by D40X kit, N35/1.8G, N70-300VR, SB800 i Slik Pro 330 DX

  5. #5

    Domyślnie

    Mam 18-105 i miałem okazję pobawić się kilka dni naMam 18-105 i miałem okazję pobawić się kilka dni najnowszym Tamronem 17-50 VC. Tyle dobrego o nim czytałem, że dokładnie tak jak ty, zacząłem rozważać zakup. Na szczęście wcześniej pożyczyłem Tamrona od kolegi, żeby się finalnie upewnić. I upewniłem się – nie warto!

    Jakość wykonania. Na podobnym poziomie, jednak moim zdaniem Nikon ciut lepiej – zwłaszcza pierścienie pracują znacznie płynniej. No i w Tamronie pierścień ostrości obraca się podczas pracy AF, a zoom kręci w drugą stronę jak w innych znanych mi obiektywach. Może drobiazgi, ale irytujące.

    Stabilizacja. W Nikonie jest bezgłośna, zaś ta w Tamronie cały czas piszczy, szumi, zgrzyta – coś ja zdezelowany napęd CD wczytujący płytę – potworność! Działa równie sprawnie, ale kultura pracy jest żenująca.

    Autofocus. AF pracuje w obu z podobną szybkością – w Nikonie bezgłośnie, w Tamronie szumi delikatnie, ale generalnie nie jest źle. Jednak w Nikonie AF trafia w zasadzie zawsze, podczas gdy w Tamronie to loteria – dodatkowo celność AF jak i szybkość pracy znacznie się pogarszają gdy jest trochę ciemniej. Obiektyw nie miał BF/FF – po prostu ustawiał raz dobrze, a raz za celem, innym razem znów przed celem. Nawet w słoneczny dzień w mieszkaniu praca AF była dużo gorsza niż na zewnątrz – poddałem się gdy żadne z blisko 10 zdjęć zrobione mojej 4 letniej córeczce nie było ostre, bo albo AF pudłował, albo nie nadążał za ruchliwym maluchem. A przecież miał to być, przynajmniej dla mnie, obiektyw do robienia zdjęć, gdy mało światła!

    Jakość zdjęć. Ostrość porównywalna – Tamron jak dobrze złapie, to zazwyczaj (ale nie zawsze!) jest ostry. Jednak kolorystyka zdjęć moim zdaniem ustępuje nikonowskiej – zdjęcia, nawet te bardzo ostre, są szare, ponure i pozbawione kontrastu.

    Porównywałem też tego Tamrona ze swoją Tokiną 50-135 2.8 i zmiotła go na wszystkich polach – celności i szybkości AF (choć Tokina jest na śrubokręcie i jest tylko przyzwoita pod tym względem!), szczegółowości, kontrastowości i kolorystyce zdjęć. Zrobiłem np. kilka zdjęć tych samych kadrów za pomocą Tokiny i Tamrona (głównie porównując oba na ogniskowej 50mm) i zapytałem kilkorga znajomych które zdjęcia bardziej im się podobają – Tamron zawsze odpadał, a generowane przez niego obrazki zostały opisane jako smutne, płaskie i pozbawione życia.

    Generalnie szkło wybitnie mi nie podeszło i tak jak byłem właściwie zdecydowany na zakup, tak teraz jednoznacznie mówię mu NIE. światło 2.8 i ostrość zdjęć to nie wszystko i moim zdaniem nie rekompensują braków w jakości wykonania, kulturze pracy i ciągłego stresu, czy AF złapie czy nie.. Może egzemplarz od kolegi nie jest jakiś wybitny (choć w sklepie wybrał go z kilku jakie były na stanie), ale też pewnie nie jest najgorszy. Obecnie poluję na Nikkora 17-55 z drugiej ręki, a jak nic w ludzkich pieniądzach nie znajdę, to uzupełnię 18-105 o stałkę 35mm f/1.8 i też będzie dobrze.

    jnowszym Tamronem 17-50 VC. Pożyczyłem od kolegi

  6. #6

    Domyślnie

    Jeżeli macie zakres 18-35mm (w jakimś kicie na przykład), to w wersji ekonomicznej zdecydowanie polecam Nikkora 35-70/2.8 D. Ja używałem tandemu T17-50/2.8 jako awaryjny szeroki kąt plus 35-70/2.8 jako podstawowa reporterska portretówka. Daje wam gwarancję satysfakcji ze zdjęć wykonanych takim zestawem. Natomiast nie jest to zestaw do szybkiej zmiany planu z szerokiego na wąski. 35mm będzie czasem za wąskie, stąd potrzeba uzupełnienia od dołu. Natomiast w dużej ilości przypadków 35 i 70 mm to są bardzo dobre i bardzo użyteczne ogniskowe. Plastyka zdjęć wykonanych tym obiektywem bije wszystkie kity na głowę, o Tamronie 17-50 nie wspominając. Natomiast konstrukcja ta ma jedną wpadkę - nie nadaje się do zdjęć pod światło w słoneczne dni, gdyż spadek kontrastu jest wtedy ogromny. Mimo tego i tak polecam ten obiektyw - pod względem ostrości dorównują mu jedynie najdroższe profesjonalne zoomy (oraz stałki oczywiście).
    Mnie T17-50/2.8 (z silnikiem) jakoś nie przekonał do siebie - obraz ostry, ale jakiś taki techniczny strasznie, "bez duszy". Nie wiem skąd u mnie taka opinia, ale takie mi po nim wrażenie pozostało.
    Oczywiście jednym z lepszych rozwiązań reporterskich na DX jest 17-55/2.8, ale to już inny koszt troszeczkę i nadal brak dobrego szkła stricte portretowego. Praktycznie musi on współpracować z 85mm - na przykład z wersją 1.8, a jak kogoś stać to 1.4. W tym momencie cena obu zestawów jest nieporównywalna.
    Ostatnio edytowane przez mOSAd ; 29-06-2010 o 20:27

  7. #7

    Domyślnie

    Dzięki koledzy za rady, chyba jednak sprzedam mojego zasłużonego 18-105 i zainwestuję w coś ze stałym światłem . Kusi mnie gdzieś ten tamron.

  8. #8

    Domyślnie

    Samson,
    Podobnie jak ty, byłem wielkim entuzjastą, ale dwa dni zabawy tym szkłem wystarczyły aby mi przeszło. Dlatego szczerze polecam najpierw pożyczyć od kogoś obiektyw i trochę się pobawić - trochę osób ma te szkła, więc nie powinno być problemów. Poza tym wyszła właśnie Sigma 17-50 f/2.8 EX DC OS HSM - może warto poczekać na testy ...i obniżkę ceny, bo za 2800 w jakiej obecnie jest w Polsce oferowana można mieć Nikona 17-55 z drugiej ręki.

  9. #9

    Domyślnie

    ale dlaczego ci przeszlo wiecej konkretow prosze

  10. #10

    Domyślnie

    a zobacz kilka postów wyżej, wszytko tam opisałem

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •