Close

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 51
  1. #1

    Domyślnie Naturalne źródła energii

    Jest w sumie wiele możliwości pozyskiwania energii z "przyrody".
    Choćby takie coś:
    http://gadzetomania.pl/2010/05/20/oy...r-falowy-wideo

    BTW
    Dlaczego w Polsce jest tak mało wiatraków? Jakoś Niemcy mają ich już przy samiutkiej granicy sporo, a więc wiatr jest OK, by działały...
    Jest ktoś zorientowany w temacie?

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez prz3mo Zobacz posta
    Jest w sumie wiele możliwości pozyskiwania energii z "przyrody".
    Choćby takie coś:
    http://gadzetomania.pl/2010/05/20/oy...r-falowy-wideo

    BTW
    Dlaczego w Polsce jest tak mało wiatraków? Jakoś Niemcy mają ich już przy samiutkiej granicy sporo, a więc wiatr jest OK, by działały...
    Jest ktoś zorientowany w temacie?
    Dlaczego jest tak mało ano dlatego ze ludzie nie chcą ,u nas w okolicy miało być około 30 wiatraków wszystko było dopięte na ostatni guzik porobione drogi wykupione grunty itp ale oczywiście połowa okolicznych mieszkańców zaczęła protestować ze to za blisko domów , hałas ,ptaki i roboty wstrzymane i tak się teraz to ciągnie , w sumie to jak z drogami każdy płacze ze nie ma ale jak przyjdzie co do czego to działki nie sprzeda bo to z dziada pradziada jego
    Ostatnio edytowane przez Anja_G ; 20-05-2010 o 12:00 Powód: pis. "niema"

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bil78 Zobacz posta
    Dlaczego jest tak mało ano dlatego ze ludzie nie chcą ,u nas w okolicy miało być około 30 wiatraków wszystko było dopięte na ostatni guzik porobione drogi wykupione grunty itp ale oczywiście połowa okolicznych mieszkańców zaczęła protestować ze to za blisko domów , hałas ,ptaki i roboty wstrzymane i tak się teraz to ciągnie , w sumie to jak z drogami każdy płacze ze niema ale jak przyjdzie co do czego to działki nie sprzeda bo to z dziada pradziada jego
    Ano jest jeszcze jedna, ważniejsza przyczyna - duże koncerny wystąpiły o przydział łączy do zakładów energetycznych i w ten sposób zablokowały rozwój mniejszych siłowni wiatrowych. Było o tym głośno jakiś czas temu. Duża firma zajmuje cały dostępny limit (zakład musi zapewnić ściśle określoną część swoich zasobów), pomimo, że w najbliższym czasie nie planuje nawet budowy. Mniejszy przedsiębiorca zwyczajnie nie ma czym tego prądu przesyłać. A żeby było ciekawiej, to wspomniani tutaj przez Prz3ma Niemcy są liderami tego procederu w Polsce

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez fIlek Zobacz posta
    Ano jest jeszcze jedna, ważniejsza przyczyna - duże koncerny wystąpiły o przydział łączy do zakładów energetycznych i w ten sposób zablokowały rozwój mniejszych siłowni wiatrowych. Było o tym głośno jakiś czas temu. Duża firma zajmuje cały dostępny limit (zakład musi zapewnić ściśle określoną część swoich zasobów), pomimo, że w najbliższym czasie nie planuje nawet budowy. Mniejszy przedsiębiorca zwyczajnie nie ma czym tego prądu przesyłać. A żeby było ciekawiej, to wspomniani tutaj przez Prz3ma Niemcy są liderami tego procederu w Polsce
    Zaraz, zaraz... bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Czyli to Niemcy blokują takie inwestycje w Polsce?
    Niech ku... rząd się tym zajmie i jakoś to kontroluje w takim razie... "Od czego one są? Od czego są one....?" - jak mawiał Pan Kononowicz.

  5. #5

    Domyślnie

    Osobiście jestem przeciwny stawianiu wiatraków. Przecież to szpeci krajobraz tak jak nic. I co będzie z nimi za 50 lat? Będą cały czas konserwowane? A może gdzieś zabraknie pieniędzy i zostaniemy za murzynami, z rdzewiejącym złomem widocznym w całej okolicy. Poza tym taka młockarnia na ptaki, to dla nich najlepsza nie jest.
    "Am Anfang schaute ich mich um, konnte aber den Wagen, von dem ich träumte, nicht finden. Also beschloss ich, ihn mir selber zu bauen." F.Porsche

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez velaskez Zobacz posta
    Osobiście jestem przeciwny stawianiu wiatraków. Przecież to szpeci krajobraz tak jak nic.
    A kominy elektrowni nie szpecą? Nie pomnę o wielu innych budowlach obecnych na każdym kroku... litości...
    Akurat wiatraki wyglądają na tym tle o wiele lepiej.

    Cytat Zamieszczone przez velaskez Zobacz posta
    Poza tym taka młockarnia na ptaki, to dla nich najlepsza nie jest.
    To jest akurat bzdura.
    Widzialem jakiś czas program w tv, gdzie wypowiadał się jakiś ornitolog i mówił, że ten argument jest akurat wyssany z palca.

  7. #7

    Domyślnie

    To nie do końca tak, otóż firma ( nie ważne czy z Polski czy z Niemiec) zwraca się do Zakładu Energetycznego o zapewnienie możliwości odbioru wyprodukowanej energii poprzez tzw. GPZ-ty. Liczy się kolejność zgłoszeń oczywiście. Po wyczerpaniu możliwości technicznych Zakład nie wydaje więcej zgód do momentu kiedy nie stworzy kolejnych. W ten sposób co zapobiegliwsi zapewnili sobie zezwolenia, nie zawsze mając w planach realizację przedsięwzięcia. Wszak zezwolenia są również dobrym towarem do handlu. W praktyce na rynku można zakupić gotowe lokalizacje do realizacji od posiadaczy takowych zezwoleń.
    D300 i trochę gratów.

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez prz3mo Zobacz posta
    A kominy elektrowni nie szpecą? Nie pomnę o wielu innych budowlach obecnych na każdym kroku... litości...
    Akurat wiatraki wyglądają na tym tle o wiele lepiej.
    Tylko jedna elektrownia atomowa (albo węglowa) to mniej szpecenia niż setki wiatraków. I jestem zdecydowanie za elektrowniami atomowymi.

    Cytat Zamieszczone przez prz3mo Zobacz posta
    To jest akurat bzdura.
    Widzialem jakiś czas program w tv, gdzie wypowiadał się jakiś ornitolog i mówił, że ten argument jest akurat wyssany z palca.
    Ok. To nie wiedziałem.
    "Am Anfang schaute ich mich um, konnte aber den Wagen, von dem ich träumte, nicht finden. Also beschloss ich, ihn mir selber zu bauen." F.Porsche

  9. #9

    Domyślnie

    Raczej chodzi o to, że taka produkcja energii nie jest opłacalna. Staje się opłacalna, gdy do generowanej kasy ze sprzedaży prądu dochodzi możliwość sprzedaży certyfikatów zielonej energii, które muszą obowiązkowo posiadać dystrybutorzy energii - aby zapewnić, że odpowiedni % ich energii jest ekologiczny. Do tego należy dodać obowiązek kupowania energii tak wyprodukowanej przez lokalnego dystrybutora. Te ustalenia weszły dopiero kilka lat temu, więc nie ma się co dziwić, że wielkie inwestycje były budowane na zachodzie, gdzie takie regulacje są już od dawna.

    A dlaczego nie są opłacalne? Bo wiatraki (zwłaszcza te duże) są drogie, badanie wietrzności terenów trwa (powinien trwać) kilka lat, a i tak nawet na najlepszych obszarach nie masz pewności ciągłej produkcji - wiatraki przestają działać gdy wieje za słabo, za mocno, jest np oblodzenie itd. Każdy jest zaprojektowany na inne warunki, i dobiera się je tak, aby okres bezczynności był jak najkrótszy, ale jednak niektórych ograniczeń nie przeskoczysz.

    Ze względu na tą niestabilność zakłada się, że taka energia nie powinna przekraczać 10% energii w całym systemie - aby w razie braku wiatru elektrownie tradycyjne mogły ten niedobór doprodukować. Oczywiście ze względu na to, że elektrownie tradycyjne nie mogą sobie pozwolić na luksus niedostarczenia energii odbiorcom (w odróżnieniu od wiatraków, które mają ten przywiliej, że ich energia musi być kupowana), i tak muszą posiadać odpowiedni zapas mocy produkcyjnej. Jakby się zastanowić, to poza ekologicznymi aspektami tego rozwiązania, koszty poniesione przez tradycyjny sektor energetyczny nie stają się niższe dlatego, że powstają wiatraki.

    Więc wielkim inwestorom takie farmy wiatraków opłacają się ze względu na obudowanie tego systemem certyfikatów itd. Ale to jest możliwe od niedawna (w skali takich inwestycji oczywiście, bo ten stan trwa już kilka lat). Natomiast osoba indywidualna, która chciałaby generować prąd na własne potrzeby, powinna dobrze wykalkulować, czy opłaca jej się budować własny wiatrak. Bo to wcale nie jest pewne, że wszedzie wiatr jest wystarczający aby oszczędność na produkcji była większa niż koszt wiatraka.

    Kwestia protestów, wspomnianych przez bil78, to już dodatkowy czynnik, który też będzie blokował nowe masowe inwestycje.

    Widzę że w międzyczasie, gdy to pisałem, kilka osób dodało swoje posty, na szybko odpowiem velaskezowi - zakłada się, że żywotność wiatraka to ok 20 lat. Więc 50 - to w przypadku, gdy kupi się nowe turbiny po okresie wyeksploatowania starych. I już żartem - a nawet jeśli ktoś to pozostawi, to nasi dzielni złomiarze uporają się z pozostałościami w dwa dni

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez graf Zobacz posta
    To nie do końca tak, otóż firma ( nie ważne czy z Polski czy z Niemiec) zwraca się do Zakładu Energetycznego o zapewnienie możliwości odbioru wyprodukowanej energii poprzez tzw. GPZ-ty. Liczy się kolejność zgłoszeń oczywiście. Po wyczerpaniu możliwości technicznych Zakład nie wydaje więcej zgód do momentu kiedy nie stworzy kolejnych. W ten sposób co zapobiegliwsi zapewnili sobie zezwolenia, nie zawsze mając w planach realizację przedsięwzięcia. Wszak zezwolenia są również dobrym towarem do handlu. W praktyce na rynku można zakupić gotowe lokalizacje do realizacji od posiadaczy takowych zezwoleń.
    A co za problem, żeby był taki zapis, że jeśli ktoś pozyska takie zezwolenie to musi projekt w jakimś czasie zrealizować?
    Ja pierd... normalnie w tym kraju wszystko musi stać na głowie. Tego się nie da, bo to, tamtego też nie, bo tamto...
    Paranoja jakaś.
    Przypomina mi to sprawę pewnego zamku niedaleko Szczecina. Kilka lat temu jakiś Szwed kupił rozpadający się zamek z zamiarem jego wyremontowania etc... oczywiście na planach się skończyło, zamek się rozpadł prawie cały i konserwator zabytków "walczy" by cokolwiek z tym teraz jeszcze zrobić... czyli myśli się dopiero po fakcie, zamiast zabezpieczyć się na taką ewentualność wcześniej. Ręce i cycki opadają.

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •