Wiesz, ja tam byłem zaledwie jeden dzień. Zobaczyłem gotyk, La Rumbla, jakieś mariny nad morzem koło kolumny Kolumba, SF i jakieś dwie inne wille Gaudiego, na Park Guell już nie starczyło czasu.
Poza tym dwa razy wkleiłeś tą samą mapkę, zamiast Gaudiego, jest mam z gotykiem.
Plan OK, jak ludzie się będą słuchali, to może się uda w pełni zrealizować. Dobrze że zaplanowałeś dwa dni na powtórki, zawsze warto coś obejrzeć w innym świetle. Jak dla mnie: La Rumbla to taka sobie atrakcja, ale ja nie lubię tłumów. Za to przy LR leży Mercado de San Jose, koło znacznika C na mapce, czyli spory plac targowy pod dachem, warto zboczyć i zobaczyć.
Widziałem sceny, gdzie "artyści" stojący na LR, odganiali zbyt natrętnych fotografów, jeśli tylko robili fotosy, a nie rzucali euro do kapelusza. Nie wiem czy to była tylko taka gra z publicznością, czy na serio, ale wyglądało jak na serio.
Mieć zawsze ze sobą coś do picia, najlepiej w dużej ilości. Siesta wypada jak jest najgoręcej, a że sklepy zamknięte może być problem z kupnem wody. Jakąś ochronę od słońca głowy też mieć należy. Ja tam byłem pod koniec kwietnia i było po 25 stopni w cieniu, w lipcu będzie bardzo gorąco. Trochę sytuację ratuje morski klimat, ale koleżanka co mieszka w Barcelonie, zwykle zaczyna opalać się na plaży w połowie lutego.
W lipcu chyba tego nie ma, ale jak byłem to zdarzały się wieczorem ulewy. Ściana wody z nieba, potoki na ulicach i tak piętnaście minut, a potem wychodzi słońce, żeby ładnie zajść.
Jak zamierzacie się dużo poruszać komunikacją miejską, to rozważnie zakup biletu okresowego na czas pobytu. Dzienny, dwa lata temu, kosztował 6,90 euro.
Szukaj
Skontaktuj się z nami