Nie mam pojęcia, ale taka myśl mi też zaświtała, że do tego marketowca takie mecyje nie przejdą.
Sirrus X 4.0 EQ.
Niby pierdoła, ale jak doczytałem że ma sztywne osie to stwierdziłem "a bierę". No i karbą i ten fikuśny amorek - czy to mi ulży na stawy rąk to się dopiero okaże.
Na jakimś forum czytałem tekst, że zamiast Future Shock'a to se lepiej ciśnienie w oponach trymować - sęk w tym, że ja mam wszelkie nawierzchnie po drodze, zatem musiałbym mieć autoregulacje ciśnienia w dętkach.
Niższy model byłby lepszy eksploatacyjnie - pierwsza wymiana kasety na CS-M5100 i hajda z zębatkami - no cóż, nie można mieć wszystkiego...
Szukaj
Skontaktuj się z nami