Ja "najlżej" mam 22T/36T i jednak na podjazdach ponad 20% chciałoby się lżej... Także w nowy sezon trzeba będzie wejść z nowym napędem.
Szukaj
Ja "najlżej" mam 22T/36T i jednak na podjazdach ponad 20% chciałoby się lżej... Także w nowy sezon trzeba będzie wejść z nowym napędem.
Podrywanie przedniego koła może wynikać z geometrii, ustaw sobie rowerz na bardziej "trail" geo, obniż mostek, a podrywanie zredukujesz do minimum.
W kolejce na Szynke w wekenda, jak stałem, to się nawiązuje fajne rozmowy z ludkami. Jeden gościu (też na Treku) również narzekał na podrywanie przedniego koła. U mnie w Jeffsey'u też to występuje, ale sobie obniżyłem mostek i trochę pomogło.
15% na asfalcie, czy na szlaku z kamieniami i szutrem? Ja mam w okolicy asfalty dochodzące w porywach do 26% i szlakowe podjazdy 18% to mi się miękki napęd przydaje.
Tak w ogóle, to jaką można najmniejszą zębatkę u Ciebie założyć ? bo to chyba od systemu korby zależy ?
no to jesteś z kołem 27,5"pomiędzy 26 a 28T moich zębatek, w co zresztą celowałem,
z nowym napędem, w nowym rowerzu rozumiem ? ,.. już chyba najwyższy czas na Moona
Monn zostaje. Zbyt dobrze robi robotę.
.. a ja odetchnąłem z ulgą po zmianie, serio i wcale nie chodzi mi o sprawy usterek Muna
Podjazdy mam i terenowe i asfaltowe, ale wszystko w górach, są oczywiście i bardziej strome. Wokół Wrocławia jest plaskato. Jest jeden asfaltowy podjazd 14% nad którym się szosowcy mocno brandzlują. Ja tam wolę góry zarówno szosowo jak i terenowo.
Ehhh, historia rowerowa lubi zatoczyć koło Pamiętam te czasy Biopace...
Ja z ciekawości założyłem do zlomexa. Jakiś cudownych właściwości jajka nie uświadczyłem. Ale fakt, poruszam się nim od wielkiego dzwonu. A sam bike z zasady nie jedzie.
pozdrawiam Krzysiaczek
_________________
lasciate ogni speranza, voi ch'entrate
Ja pamiętam jak pisali, że od Biopace można się arytmii serca nabawić.
Kolejne pewnie będą korby w swastykę.
Ja również jakiegoś "szału" nie uświadczyłem. Pewnie stąd, mimo upływu ponad 20 lat, ciągle mam okrągłe
- - - - kolejny post - - - - - -
Tak w ogóle jestem bardzo zaskoczony tym, co pod odpowiednim użytkownikiem potrafi Canyon Spectral, jeszcze ten "stary", w wersji EX... Nie wyobrażałem sobie, że tyle można wycisnąć z takiego sprzętu.
Skontaktuj się z nami